Publicystyka

Dziennikarz TVP oskarżony o antysemityzm! Jego koszulka meczowa zdenerwowała środowiska żydowskie. A jaka jest prawda?

Mecz reprezentacji Polski z Izraelem w ramach eliminacji do Euro 2020 przyciągnął uwagę niemal całego kraju, który bacznie obserwował poczynania kadry Jerzego Brzęczka. Jednym z nich widzów oglądających spotkanie na Stadionie Narodowym był Samuel Pereira, szef portalu TVP.info, który skupił na sobie uwagę części widzów. Wszystko przez swoją koszulkę, którą część internautów uznała za… antysemicką.

Wielu kibiców i komentatorów uznało mecz Polaków z Izraelem za kluczowe starcie, które może zdecydować o ostatecznym układzie tabeli. Nasi przeciwnicy, podobnie jak i kadra Jerzego Brzęczka, dobrze rozpoczęła eliminacje, wygrywając dwa mecze (w tym 4:2 z Austrią) i remisują jedno starcie. Przed meczem z naszą reprezentacją zajmowali drugie miejsce, tuż za Polakami.

Mecz wzbudzał emocje również z powodów politycznych, związanych z kryzysem w polsko-izraelskiej dyplomacji, spowodowanym przez skandaliczne wypowiedzi polityków z Izraela, oskarżających Polaków o kolaborację z Niemcami podczas Holocaustu oraz o antysemityzm. “Oliwy do ognia” dolał kapitan naszych wczorajszych rywali, którego wypowiedź wzbudziła spore kontrowersje przed spotkaniem.

Jeszcze przed meczem część osób szydziła, czy podczas spotkania niektórzy nie będą na siłę próbowali doszukać się przejawów antysemityzmów ze strony Polaków. Absurdalne żarty odnalazły swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości.

Na Stadionie Narodowym zgromadził się komplet publiczności, który miał przyjemność zobaczyć efektowną wygraną 4:0 nad reprezentacją Izraela. Wśród kibiców znalazł się dziennikarz TVP, Samuel Pereira, który w mediach społecznościowych pochwalił się fotografią z trybun warszawskiego stadionu. To właśnie jego zdjęcie wywołało ogromne kontrowersje wśród internautów, którzy doszukali się przejawów antysemityzmu na koszulce dziennikarza. Wszystko z powodu numeru “88”, który część środowisk neonazistowskich odnosi do pozdrowienia Hail Hitler (“H” jest ósmą literą alfabetu”). W rzeczywistości koszulka redaktora Pereiry nie była oczywiście neonazistowskim  pozdrowieniem, ale zdradzała… datę urodzin dziennikarza.

Po oskarżeniach o antysemityzm na Twitterze pojawił się sugestie, iż wszyscy urodzeni w 1988 roku powinni dostać, prewencyjnie, zakaz stadionowy na mecz. Niektórzy pytali także o to, czy Robert Kubica nie dopuszcza się antysemityzmu, gdyż na jego bolidzie możemy dostrzec liczbę 88. Znalazło się także wielu ludzi, którzy pomimo wytłumaczenia im, że polski dziennikarz odniósł się do swojej daty narodzin, ignorowało ten fakt.

Doszukiwanie się na siłę przypadków antysemityzmu czy rasizmu jest obecne na stadionach już od wielu lat. Niejednokrotnie polskie kluby karano za prezentowanie flag, które zdaniem niektórych miały promować faszystowskie ideologie. Przykładem tego jest baner kibiców Lecha Poznań “Legion Piła – krew naszej rasy”. Jednak nie tylko w Polsce takie rzeczy mają miejsce. Kilka lat temu klub MTK Budapeszt musiał ocenzurować swoje flagi. Wszystko przez to, że zawierały one rok powstania klubu w 1888 roku. Nie wiadomo dlaczego część piłkarskich delegatów postanowiła rozbić tą cyfrę na liczby “18” i “88”, uznając je za nazistowskie. Jeszcze większym paradoksem jest fakt, że węgierski klub został założony… przez miejscową społeczność żydowską.

Źródło: Twitter Autor: JD
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij