T. Piątek wspiera M. Boniego w kampanii do Europarlamentu. “Gdy inni się bali, on nie bał się o tym mówić”

Autor książek o Mateuszu Morawieckim i Antonim Macierewiczu wspiera w nadchodzących wyborach do Europarlamentu Michała Boniego, który startuje z list Koalicji Obywatelskiej. Były dziennikarz „Gazety Wyborczej” i „Krytyki Politycznej” zaprezentował swoją opinię nt. polityka w krótkim filmie umieszczonym na Twitterze.

– Nie wiem na kogo zagłosuję w tych wyborach, ale gdybym głosował na Koalicję Europejską, to głosowałbym na Michała Boniego. To polityk o ogromnym doświadczeniu, zarówno w polityce polskiej, jak i europejskiej, a także o ogromnej odwadze cywilnej. Gdy ja i wydawnictwo (…) robiliśmy wszystko, aby ujawnić, rosyjskie, kremlowskie powiązania przedstawicieli obecnej władzy, Michał Boni zrobił wszystko, aby w Brukseli o tych powiązaniach wiedziano. (podkreślenie red.) Gdy inni się bali, on nie bał się o tym mówić – mówi Tomasz Piątek w filmie wklejonym przez Michała Boniego na Twitterze.

Dziękuję @Tomasz5ek za Twoje wsparcie w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Proszę o Wasz głos. Kandydat numer 5, lista numer 3. #EuropaNa5 #WielkiWybór @KEuropejska @ArbitrorWydawca @Platforma_org @NewsPlatforma pic.twitter.com/x18vxdjHQW

— Michał Boni (@MichalBoni) May 16, 2019

– Dziękuję @Tomasz5ek  za Twoje wsparcie w wyborach do Parlamentu Europejskiego – skomentował Boni, który w przeszłości pełnił m.in. funkcję ministra pracy i polityki społecznej. Aktualnie jest posłem do Parlamentu Europejskiego. Kilka lat temu przyznał, że w współpracował z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa.

– Michał Boni deklarację o współpracy z SB podpisał w 1985 roku. Był wówczas wykładowcą na UW. Po rozstaniu się z pierwszą żoną, żył w konkubinacie ze studentką psychologii. Kiedy podczas rewizji funkcjonariusze SB wykryli w ich mieszkaniu podziemne wydawnictwa – Boni związany był z nielegalnym pismem „Wola” –zagrozili obydwojgu aresztem i oddaniem małego dziecka do sierocińca. Wtedy zgodził się na tajną współpracę, przyjmując pseudonim operacyjny „Znak” – pisał o Bonim Jerzy Jachowicz, dziennikarz śledczy i publicysta.