Środowiska agresywne wobec Polski stale czekają na jakąś okazję, by uderzyć. Występy pani prof. Barbary Enegelking, które miały miejsce w połowie kwietnia, były znakomitym powodem, by otworzyć kolejny etap nagonki na Polskę – mówi wiceprezes IPN Mateusz Szpytma w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Pytany, co powinniśmy robić w tej sytuacji, wiceprezes IPN odpowiedział, że “na pewno musimy reagować”. “Jeśli są to media opiniotwórcze, to trzeba w sposób spokojny reagować, tłumaczyć, przebijać się z prawdą, mimo świadomości, że skuteczność tych działań będzie ograniczona. To jest zadanie na długie lata. My bardzo często zakładamy, że ci, którzy to piszą, czynią to z niewiedzy. Że wystarczy dać im wiedzę, pokazać, jak było naprawdę a zmienią swoje stanowisko” – stwierdził.
Zdaniem Szpytmy, trzeba “zabiegać o przekaz skierowany do odbiorców tych mediów, ale to nie jest łatwe”. “Trzeba się przedrzeć przez redakcję, przez różne poziomy redaktorów, które naszego stanowiska nie chcą znać, nie chcą go przekazać. Tłumaczą się jedynie wtedy, gdy popełnią jakiś naprawdę gruby błąd, gdy zrobią coś mocno kompromitującego. A tak to nas po prostu ignorują” – przyznał.