Gwiazda “M, jak Miłość” o zdolnościach aktorskich braci Mroczków: nie grają. Po prostu dają się filmować

Cezary Morawski przed laty odgrywający rolę Krzysztofa Zduńskiego w popularnym serialu “M, jak Miłość” był jednym z pierwszych pierwszoplanowych aktorów, który pożegnał się z produkcją. Lubiany przez wielu widzów aktor rozstał się z serialem po 6 latach, czyli po 391 odcinkach. Dziś po latach wspomina pracę na planie i swoją współpracę z niektórymi gwiazdami telenoweli.

Grany przez Morawskiego Krzysztof Zduński był serialowym ojcem Piotra i Pawła, w których wcielili się słynni bliźniacy Marcin i Rafał Mroczkowie. Aktor w rozmowie z “Tele Tygodniem” ocenił grę aktorską swoich serialowych synów.

– W dzisiejszych czasach doszliśmy do takiego absurdu, że pod hasłem aktor może występować dosłownie każdy. W świecie filmowym ten absurd jest o tyle większy, że dla producenta aktorem jest już ktoś, kto stanie przed kamerą. Bez względu na to, czy ma wykształcenie, czy ni. Idealnym przykładem są bracia Mrocze. za grosz nie potrafią wykreować przed kamerami innych postaci.W pewnym momencie podjęli decyzję, że zostają i grają dalej. Zresztą nawet nie grają. Po prostu dają się filmować jako Mroczki. Oczywiście w międzyczasie nauczyli się pewnych zachowań przed kamerą, ale to nadal są Mroczki przez nią podglądani.

Cezary Morawski o warsztacie aktorskim powiedzieć może wiele, ponieważ ma na swoim koncie mnóstwo ról. Zarówno tych kinowych i telewizyjnych, jak i teatralnych. Ponadto przez blisko 40 lat był wykładowcą warszawskiej Akademii Teatralnej. W latach 2016-2018 kierował Teatrem Polskim we Wrocławiu.

Oprócz występów w “M, jak Miłość” Morawski ma na swoim koncie takie produkcje jak “Akcja pod Arsenałem”, “Europa, Europa” czy “Modrzejewska”.