Wiadomości gospodarcze z kraju i świata

Apple w końcu pozwoli użytkownikom na przeklinanie

Apple zapowiedziała, że w nowej wersji ich systemu operacyjnego iOS znajdzie się nowa autokorekta. Przestanie w końcu cenzurować przekleństwa.

W poniedziałek odbyła się coroczna konferencja WWDC. Pokazali na niej między innymi gogle rozszerzonej rzeczywistości Reality Pro czy 15-calowego MacBooka Air. Zaprezentowali również nową wersję swojego systemu operacyjnego, iOS 17. Ma być dostępna jako publiczna beta w lipcu, a jej oficjalna premiera odbędzie się we wrześniu.

W nowym systemie zmianie ulegnie autokorekta. Ta, która działa obecnie, jest często krytykowana przez użytkowników za to, że czasami zmienia poprawnie wpisane słowa, lub poprawia błędy tak, że niekiedy całkowicie zmienia sens wypowiedzi. Nowa autokorekta będzie oparta o algorytmy sztucznej inteligencji, używane także przez ChatGPT, które będą się „uczyć” stylu pisania użytkownika aby lepiej podpowiadać mu kolejne słowa. Łatwiejszy będzie także powrót do oryginalnie wpisanego słowa jeśli propozycja autokorekty nam się nie spodoba.

Ekscytację mediów branżowych wywołało jednak nie użycie sztucznej inteligencji do walki z błędami, a fakt, że autokorekta nie będzie już cenzurować przekleństw. Dotychczas poprawiała je na słowa, które brzmią podobnie, ale nie są wulgarne – na przykład słowo „fuck”, najpopularniejsze i najbardziej uniwersalne przekleństwo w języku angielskim, było automatycznie poprawiane na słowo „duck” (ang. kaczka). Nie dało się tego wyłączyć i użytkownicy, którzy lubią mocniejszy język, musieli kombinować z ustawieniami lub całkowicie zrezygnować z autokorekty. Apple zapowiada, że od teraz będą mieć wybór, a ducking problem, jak ochrzcili go użytkownicy, przejdzie do historii.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Guardian, CNET Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij