FBI ujawniła plan zamachu na Elżbietę II

W 1983 roku królowa Elżbieta II odwiedziła USA. FBI właśnie ujawniła, że planowano wtedy na nią zamach.

Królowa Elżbieta wielokrotnie odwiedziła USA. Za jej bezpieczeństwo podczas tych wizyt odpowiadała FBI. Agentów najbardziej martwiło zagrożenie ze strony irlandzkich nacjonalistów. Jej wizyty miały bowiem miejsce w czasie tzw. Kłopotów, jak Brytyjczycy nazywają konflikt w Irlandii Północnej, który trwał od końca lat sześćdziesiątych do 1998 roku, w którym zginęło ponad 3,5 tysiąca osób. Irlandzka Armia Republikańska w przeszłości dowiodła, że nie szanuje majestatu monarchy – w 1979 roku bliski kuzyn Elżbiety i słynny dowódca z czasów wojny, lord Mountbatten, zginął w Irlandii po tym, gdy IRA wysadziła w powietrze łódź, którą wybrał się na ryby.

Po śmierci królowej amerykańskie media wystąpiły do sądu z wnioskiem, by FBI odtajniła dokumenty dotyczące jej wizyt w tym kraju. Odpowiadając na nakaz sądu, FBI opublikowało paczkę dokumentów, które dotychczas nie były znane historykom. W jednym z nich znalazły się informacje, że planowano na nią zamach podczas wizyty w 1983 roku.

O planach zamachu dowiedział się oficer policji z San Francisco, który często chodził po pracy do lokalnego irlandzkiego pubu. Pewnego dnia zadzwonił do niego poznany w nim mężczyzna i powiedział mu, że planuje zamach na królową i jej męża, księcia Filipa. Planował rzucić w nią czymś ciężkim z mostu Golden Gate, kiedy królewski jacht będzie pod nim przepływał, lub spróbuje zabić ją podczas wizyty w parku narodowym Yosemite. Wyjaśnił, że to zemsta za śmierć jego córki, która zginęła w Północnej Irlandii po tym, gdy brytyjski policjant trafił ją gumową kulą.

FBI poinformowała o tym Secret Service, którego agenci bezpośrednio ochraniali parę królewską. SS planowała zamknąć chodniki na Golden Gate w czasie, gdy będzie przepływał pod nim królewski jacht. Z opublikowanych dokumentów nie dowiedzieliśmy się, jakie środki podjęto w parku Yosemite i czy ktokolwiek został aresztowany, ale wizyta królowej przebiegła bez incydentów.

Inne dokumenty pokazują, że FBI za każdym razem bała się, że królowa zostanie celem Irlandczyków. Kiedy w 1976 roku odwiedziła Nowy Jork z okazji obchodów 200-lecia USA, pilot prywatnego samolotu przeleciał nad parkiem Battery ciągnąc napis z napisem „Anglio, opuść Irlandię”, a FBI wezwała go na przesłuchanie. Przed wizytą w Kentucky w 1989 roku – królowa kochała konie, a ten stan jest znany z ich hodowli i wyścigów – FBI ostrzegała przed zagrożeniem ze strony IRA, a podczas wizyty w 1991 roku, podczas której prezydent Bush zabrał ją na mecz baseballa, ich niepokój wzbudził fakt, że irlandzka organizacja wykupiła znaczną część biletów na główną trybunę. FBI ujawniła, że może mieć kolejne dokumenty dotyczące jej wizyt, ale nie powiedzieli kiedy je odtajnią.

Królowa Elżbieta II w ciągu swojego długiego panowania przeżyła co najmniej pięć nieudanych zamachów na swoje życie, ale, co ciekawe, żadnego z nich nie dokonali irlandzcy nacjonaliści. W 1970 roku podczas wizyty w Australii ktoś położył pniak na torach, próbując wykoleić pociąg, którym podróżowała. W 1981 roku, podczas tradycyjnej parady, 17-latek wystrzelił z pistoletu hukowego, chcąc spłoszyć konia, na którym jechała. Kilka miesięcy później inny 17-latek z Nowej Zelandii wystrzelił do niej z karabinka, ale nie trafił. W 1982 roku chory psychicznie mężczyzna zakradł się do jej sypialni, trzymając w rękach ostry fragment rozbitej popielniczki. Jego matka twierdziła później, że bardzo cenił królową i chciał z nią tylko pogadać. W Boże Narodzenie 2021 roku przed pałacem Buckingham złapano uzbrojonego w kuszę mężczyznę hinduskiego pochodzenia, zeznał potem, że planował ją zabić. Być może takich prób było więcej, ale Pałac Buckingham jest w tym temacie bardzo dyskretny, i niektóre z nich wyszły na jaw dopiero po wielu latach.