Najnowsze wiadomości ze świata

Rosyjski samolot pasażerski stanął w płomieniach. Od lat nie był serwisowany

Rosyjski pasażerski Boening 767 miał poważną awarię silnika podczas startu. Okazało się, że po raz ostatni jego silnik był serwisowany w 2019 roku.

Nagranie ujawnił na Twitterze popularny profil ChrisO_wiki. Zrobiono je 4 lutego na lotnisku w tajlandzkim Phuket. Widać na nim próbę startu 767 -306 linii lotniczej Azul Air, największego rosyjskiego operatora czarterowego. W trakcie próby startu, kiedy samolot rozpędził się do ok. 180 km/h, silnik plunął płomieniami i przestał działać.

309 pasażerów na pokładzie tej maszyny miało ogromne szczęście. Gdyby ta awaria nastąpiła, gdy samolot oderwał się już od pasa, to najprawdopodobniej skończyłaby się katastrofą. Pilot natychmiast przerwał start i zaczął hamować. Udało mu się zatrzymać przed końcem pasa. Hamowanie było tak gwałtowne, że uszkodziło podwozie, przebiło dwie opony i sprawiło, że cztery kolejne nadawały się tylko do wymiany.

Azur Air poinformował w oświadczeniu, że przyczyną przegrzania się i flameoutu silnika była awaria serwomechanizmu, który steruje mechanizmem przepływu powietrza do sprężarki. Rosavia, urząd czuwający w Rosji nad bezpieczeństwem lotnictwa cywilnego, nie rozpoczął jednak w tej sprawie śledztwa. Popularny kanał na Telegramie Awiatorszyna ujawnił jednak, że inny rosyjski urząd zajmujący się bezpieczeństwem transportu, Rostransnadzor, ustalił, że ten silnik nie był serwisowany od grudnia 2019 roku.

Awiatorszyna twierdzi, że w związku z sankcjami Azur Air utraciła dostęp do systemu serwisowego Boeninga i musiała przestawić się na nowy. Ten jednak nie zawierał danych o poprzednich przeglądach. Z tego powodu pracownicy linii go przegapili. W wypadku tego modelu silnika przeglądu trzeba dokonywać co 680 lotów, ale w tej konkretnej maszynie silnik wykonał ich ponad 1400, aż doszło do awarii. W rezultacie Rostransnadzor polecił Rosavii sprawdzić 728 przypadków samolotów, które również mogły przegapić przeglądy.

Po rosyjskiej agresji na Ukrainę zachód nałożył poważne sankcje na Rosję, w tym na jej sektor lotniczy. Większość zachodnich firm, jak Airbus czy Boening, musiała przestać robić interesy z Rosją. Celem tych sankcji było uziemienie ich lotnictwa cywilnego, ale Rosjanie nadal latają skonfiskowanymi zachodnim firmom leasingowym samolotami. W tym celu kanibalizują część maszyn na części zamienne lub pozyskują je – zwykle dość wątpliwej jakości – w np. Chinach czy Indiach. Eksperci są przekonani, że takie działanie doprowadzi wkrótce do poważnych incydentów, a być może nawet katastrof lotniczych.

Źródło: Twitter Autor: WM
Fot. Screen z Twittera

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij