Najnowsze wiadomości ze świata

Podejrzany o morderstwo wpadł przez zimne frytki

24-latek wezwał policję, bo w McDonaldsie podano mu zimne frytki. Okazało się, że jest poszukiwany przez policję w związku z morderstwem.

Zdarzenie miało miejsce w Kennesaw w stanie Georgia w piątek. 24-letni Antoine Sims przyszedł do lokalnego McDonaldsa w towarzystwie swojej narzeczonej. Po złożeniu zamówienia nie dostał numerka z powodu awarii maszyny. Kiedy ponownie podszedł do lady, jego zamówienie już czekało – i zdążyło wystygnąć.
Sims zażądał, aby przygotowano mu jedzenie ponownie. Kierownik restauracji jednak się na to nie zgodził i zaoferował jedynie, że odda mu pieniądze. To nie spodobało się mężczyźnie – zaczął go wyzywać i rzucił w niego jedzeniem. Następnie kierownik wyrzucił go z restauracji, co sprawiło, że Sims zadzwonił po policję aby się poskarżyć. Policję wezwał też kierownik.

Patrol, który przybył na miejsce, poinformował Simsa, że właściciel miał prawo go wyrzucić i poprosił go o podpisanie dokumentu, że rozumie, że nie może do niej wrócić. Równocześnie policjanci zauważyli, że ma na kostce lokalizator, jaki dostają podejrzani, którzy wychodzą z aresztu tymczasowego. Postanowili więc sprawdzić jego nazwisko w bazie danych.

To sprawiło, że Sims stał się bardzo nerwowy. Zaczął się dopytywać, czy jest aresztowany i nie chciał podejść do policjanta aby podpisać dokument. „Nie, boję się was. Właśnie skończyłem odsiadywać trzy lata” – powiedział. Kiedy jeden z policjantów sam do niego podszedł, Sims rzucił się do ucieczki. Wbiegł do jednego z pobliskich budynków i próbował dostać się do jednego z mieszkań, ale mu się to nie udało. Wkrótce potem policjanci obezwładnili go paralizatorem i aresztowali.

Okazało się, że Sims miał powody aby uciekać. Był bowiem podejrzewany o morderstwo. W 2018 roku Adelisa Murtatovic odwiedziła go celem kupienia narkotyków. W trakcie transakcji doszło do strzelaniny i kobieta została trafiona. Sims wziął samochód, w którym były jej zwłoki, i próbował go podpalić. Został aresztowany w marcu 2019 i oskarżony o morderstwo, ale po wyjściu z aresztu za kaucją nie pojawił się na rozprawie.

Teraz Sims odpowie nie tylko za tamto morderstwo, ale także za utrudnianie pracy policji i wtargnięcie na teren prywatny w przestępczym celu. Dodatkowo policjanci znaleźli w samochodzie jego narzeczonej 31 gramów marihuany, więc prokurator dorzucił mu do kolekcji zarzut handlu narkotykami. Policjanci nie kryli zdziwienia okolicznościami jego wpadki. „To bardzo niezwykłe, że ktoś, kto wie, że jest poszukiwany przez policję, sam dzwoni na policję, ale pan Sims to zrobił” – powiedział jeden z nich mediom.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Atlanta Journal-Constitution Autor: WM
Fot.
Komentarze pod artykułami zostały tymczasowo wyłączone i zostaną przywrócone po zakończeniu obowiązywania ciszy wyborczej.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij