Najnowsze wiadomości ze świata

Kolejne państwa nawołują do zamknięcia granic Unii dla Rosjan. Zgadnijcie kto jest przeciw

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Żełenski nawoływał do zaprzestania wydawania unijnych wiz turystom z Rosji, jego pomysł poparła już Finlandia i Estonia. Przeciwko niemu są jednak prorosyjskie Niemcy.

Zełenski udzielił kilka dni temu wywiadu dziennikowi Washington Post. W jego trakcie wezwał UE do tego, żeby w ramach sankcji przestali wydawać Rosjanom wizy turystyczne. Uznał, że taka sankcja będzie dużo skuteczniejsza niż te, które UE wprowadziła dotychczas. Dodał, ze Rosjanie „powinni żyć we własnym świecie dopóki nie zmienią swojej filozofii”.

W podobnym tonie wypowiedziały się premier Finlandii i Estonii. Obydwa te państwa sąsiadują z Rosją i odnotowały znaczny wzrost liczby turystów z Rosji po tym, gdy UE zamknęła niebo dla rosyjskich samolotów. Unijne wizy uprawniają do swobodnych podróży po strefie Schengen przez trzy miesiące, więc Rosjanie wjeżdżają do nich drogą lądową – często z wizami wystawionymi przez inne państwa UE – aby skorzystać z tamtejszych lotnisk. Łotwa też graniczy z Rosją, ale od sierpnia nie wydają już wiz.

„Przestańcie wydawać wizy Rosjanom. Odwiedzanie Europy jest przywilejem a nie prawem człowieka” – napisała na Twitterze premier Estonii Kaja Kallas. „To nie jest w porządku, że w tym samym czasie, w którym Rosja prowadzi agresywną, brutalną wojnę w Europie, Rosjanie mogą żyć normalnym życiem, podróżować po Europie, być turystami. To nie jest w porządku” – powiedziała państwowemu nadawcy Yle premier Finlandii Sanna Marin.

Financial Times informuje, że niektóre państwa UE już teraz rozważają, jak zabronić wstępu turystom z Rosji – co Kreml, rzecz jasna, uznał za nazistowskie działanie. Informują też, że ta sprawa będzie dyskutowana oficjalnie na najbliższym szczycie UE w listopadzie.

Wygląda jednak na to, że najlepsi przyjaciele kremlowskiego zbrodniarza nie zostawią go w potrzebie. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz dał już do zrozumienia, że nie podoba mu się ten pomysł. Stwierdził, że trudno mu go sobie wyobrazić w praktyce, a jego wprowadzenie… osłabiłoby pozostałe unijne sankcje <sic!>. „Ta wojna to wojna Putina. Wprowadziliśmy daleko idące, konkretne sankcje przeciwko rosyjskim oficjelom, oligarchom i potężnym organizacją w Rosji, i na pewno podejmiemy kolejne kroki” – powiedział na konferencji prasowej w Berlinie – „Ale jeśli teraz rozszerzymy te środki na wszystkich, w tym na kompletnie niewinnych ludzi, to wtedy zmniejszymy efektywność tych sankcji”.

Źródło: Stefczyk.info na podst. FT, AA Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij