Borys Budka potwierdził, że na prośbę Tuska Tomasz Lenz nie znajdzie się po następnych wyborach w Sejmie. Może za to trafić do Senatu.
O pośle Lenzu zrobiło się głośno pod koniec lipca, kiedy poszedł do programu Minęła 9 w TVP. Zapytany o to, co opozycja zrobiłaby z inflacją w razie przejęcia władzy palnął, że według niego receptą byłoby tymczasowe zawieszenie wypłat czternastek bo „ludzie otrzymują pieniądze, wydają je i nakręcają inflację”.
Uwaga, ważne! Dziś poseł Platformy Obywatelskiej, Tomasz Lenz zaproponował „zawieszenie” wypłat dodatkowych świadczeń dla Polaków przyznanych przez rząd PiS stwierdzając, że „emeryci nakręcają inflację”. Czy mamy zatem ogłoszony w końcu prawdziwy program PO?! Podajcie dalej! pic.twitter.com/wrJmmbCytl
— Adam Andruszkiewicz (@Andruszkiewicz1) July 28, 2022
O jego słowach zrobiło się bardzo głośno. Tusk nazwał je „niefortunnymi” i zapowiedział, że polityk nie trafi już na listy wyborcze do Sejmu. Budka na antenie Polsatu potwierdził, że faktycznie tak się stanie. „Jeśli mówi się głupoty, jeśli mówi rzeczy, które naprawdę nie przystają, to po prostu nie chodzi się do mediów. Panie redaktorze, to taka oczywista oczywistość” – powiedział.
Redaktor Rymanowski spytał szefa klubu PO-KO o to, czy Lenz może trafić na listy wyborcze do Senatu. „Być może” – odparł Budka. „Czyli w nagrodę za głupoty pójdzie do Senatu” – podsumował dziennikarz.
Budka zaorany u Rymanowskiego 🚜🚜🚜👏 pic.twitter.com/HlAq1SzLvZ
— Przesympatyczna Renatka (@tylko_prawda_) August 4, 2022