Ta śmierć poraziła mieszkańców spokojnej podkarpackiej miejscowości Gogołów. W ubiegłym tygodniu po użądleniu przez osę zginął 32-letni strażak Marcin z miejscowego hufca. To już kolejna w tym roku ofiara ukąszenia przez owada. Na początku lipca media informowały o śmierci dwóch osób.
Mężczyzna wraz z kolegą udał się na spacer do pobliskiego lasu, gdzie został użądlony przez osę. Marcin doznał silnej reakcji alergicznej w postaci wstrząsu anafilaktycznego i mimo natychmiastowej pomocy kolegi i szybkiego przybycia lekarza zmarł. Medycy przyznają, że w takiej sytuacji często nie ma szans na skuteczną interwencję, bo wstrząs anafilaktyczny poraża natychmiast. Objawy wstrząsu pojawiają już po kilku sekundach od użądlenia. Bardzo gwałtownie spada ciśnienie krwi, przy jednoczesnym przyspieszeniu pracy serca. Mogą pojawić się drgawki i duszności.
Przypomnijmy, że kilkanaście lat temu Polską wstrząsnęła śmierć aktorki Ewy Sałackiej. Gwiazda znana między innymi z filmu “Och Karol” umarła na skutek ukąszenia pszczoły. Aktorkę również zabił wstrząs anafilaktyczny i nie pomogła natychmiastowa pomoc lekarza.