Najnowsze wiadomości z kraju

Kontrola PIP w Newsweeku. Stwierdziła że mobbingu nie było, choć nie mogła tego zrobić

Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła kontrolę w wydawnictwie Ringier Axel Springer Polska. Kontrolerzy stwierdzili, że procedury antymobbingowe w spółce działały prawidłowo. Nie potwierdzono także zarzutów dotyczących mobbingu ze strony byłego już redaktora naczelnego „Newsweeka” Tomasza Lisa. Wątpliwości budzi jednak sposób przeprowadzenia kontroli. Istotny jest również fakt, że PIP nie ma kompetencji do tego, by stwierdzać czy do mobbingu dochodziło, czy też nie.

Pod koniec maja RASP zakończyła współpracę z Tomaszem Lisem w trybie natychmiastowym. Wówczas stanowisko redaktora naczelnego tygodnika „Newsweek” zajął Tomasz Sekielski. Po zwolnieniu dziennikarza, pojawiły się informację, że Lis miał dopuszczać się mobbingu. Media obiegły relacje byłych podwładnych wieloletniego naczelnego „Newsweeka”, którzy relacjonowali, jak traktował ich Lis.

W związku z tym Państwowa Inspekcja Pracy 1 lipca rozpoczęła kontrolę w RASP. Gdy spółka otrzymała jej wyniki, złożyła wniosek o objęcie raportu tajemnicą przedsiębiorstwa. Z pojawiających się w mediach doniesień wynika, że kontrolerzy nie stwierdzili nieprawidłowości w zakresie procedur antymobbingowych, stosowanych przez spółkę, z tym że zgłoszono w tej kwestii trzy zalecenia.

Jak informuje Agnieszka Skrzypek-Makowska, szefowa komunikacji zewnętrznej RASP, „rekomendacje te dotyczą udziału strony społecznej, deklaracji pracowników o znajomości procedur oraz wskazania imiennie osób pomagających w zgłaszaniu nadużyć”.

Media zwracają uwagę na sposób w jaki PIP doszła do ostatecznych wniosków. Kontrolerzy sprawdzając atmosferę w pracy pod kątem stawianych oskarżeń o mobbing, przeprowadzili anonimowe i dobrowolne ankiety. Okazuje się, że do udziału w badaniu zaproszono 30 osób, z których 22 odmówiły. Co więcej sześć z osób które zdecydowały się na udział w ankiecie nie zgłosiło zastrzeżeń do byłego naczelnego tygodnika. Natomiast dwie osoby zdecydowały się zgłosić nieprawidłowości, co do jego pracy.

Tomasz Lis od początku odpiera zarzuty, a przy okazji kontroli PIP i jej wniosków, na które składało się 8 ankiet, dziennikarz uznaje to za dowód swojej niewinności.

„Nie oczekuję przeprosin ani nawet refleksji. Jako chrześcijanin mam tylko jedno wyjście – wybaczam. Ale nie wiem czy kiedykolwiek będę umiał zapomnieć” – napisał na Twitterze Lis.

„Gazeta Wyborcza” pisze z kolei o innej kwestii, poddającej pod wątpliwość „uniewinniającą” Lisa kontrolę. Zwrócono uwagę, że rozstrzyganie sprawy obecności mobbingu w firmach nie leży w kompetencji Państwowej Inspekcji Pracy.

„PIP nie ma po prostu takich uprawnień – podobnie jak do orzekania o winie i wtrącania do więzienia nie ma uprawnień policja. Celem wizyty PIP w Newsweeku nie było rozstrzyganie sprawy Lisa. Kilka tygodni temu mówiła o tym sama główna inspektor pracy” – pisze dziennikarka „Wyborczej” Adriana Rozdawska.

„PIP nie ma przecież kompetencji do oceny konkretnego przypadku dotyczącego mobbingu i sama – od wejścia przepisów dot. mobbingu w życie – odżegnuje się od wyrokowania, czy mobbing w firmie zaistniał, czy też nie” – wyjaśnia dalej dziennikarka.

Taki stan rzeczy potwierdza również nowy redaktor naczelny „Newsweeka” Tomasz Sekielski, który przyznał, że PIP „nie ma uprawnień do tego, aby określać, czy był mobbing, czy nie było”.

Sekielskie powiedział również dlaczego – jego zdaniem – tylu pracowników odmówiło udziału w badaniu przeprowadzanym przez PIP.

„Wydaje mi się, że znaczna część naszej redakcji po prostu chciała zostawić za sobą całe to zamieszanie i tę sprawę. I stąd tak wiele osób nie skorzystało z możliwości wypełnienia tej ankiety” – ocenił.

„Najwyraźniej po prostu ciężkie przeżycia ostatnich tygodni sprawiły, że część osób uznała, że nie chce dalej tego tematu rozdrapywać i wypowiadać się w tej sprawie” – dodał nowy naczelny tygodnika.

Źródło: stefczyk.info/na podst.tvp.info/wirtualnemedia/Gazeta Wyborcza Autor: MS
Fot.

Polecane artykuły

0 0

Nie żyje polski żołnierz. Zmarł na granicy z Białorusią

0 0

Panika na Pomorzu. U martwych warchlaków wykryto ASF

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij