Były premier Wielkiej Brytanii zdradził tajemnicę sprzed lat. Chodzi o Władimira Putina

Gordon Brown, który w przeszłości był premierem Wielkiej Brytanii przyznał, że podczas oficjalnej wizyty w Moskwie w 2006 roku otrzymał groźby od Władimira Putina. Polityk skrytykował również Zachód za to, że przez lata nie potrafił przeciwstawić się rosyjskiemu prezydentowi. Jego zdaniem Putin reaguje jedynie na „bezkompromisowy i nieustępliwy pokaz siły”.

W latach 2007-2010 Gordon Brown stał na czele rządu Wielkiej Brytanii.  W 2006 roku jeszcze jako kanclerz skarbu odwiedził Moskwę i to właśnie podczas tej wizyty miał mu grozić Władimir Putin. Polityk ujawnił ten fakt w rozmowie z „The Telegraph Magazine”. Były premier przyznał, że nigdy nie miał złudzeń co do tego, jaki był Putin.

Brown relacjonował, że usadzono go na bardzo niskim siedzeniu, tak że patrzył na prezydenta Rosji z dołu. Jego zdaniem Putin jest stosunkowo niskim mężczyzną i nosi obuwie podwyższające wzrost.

„Tego dnia wyjął te dokumenty i zaczął czytać wszystkie informacje, które miał o mnie, jakby chciał udowodnić, że wie o mnie więcej niż ja o sobie. Wiec kiedy ludzie mówią, że Putin się zmienił i dopiero teraz grozi, mogę wam powiedzieć, że groził mi nawet wtedy” – opowiadał Brown.

Były premier Wielkiej Brytanii uważa, że jedyną rzeczą, którą rozumie Putin, jest siła. „Wykorzysta słabość, jest oportunistą do n-tego stopnia” – mówił. Dodał także, że bezczynność Zachodu w związku z rosyjską inwazją na Krym w 2014 roku, która miała miejsce, gdy David Cameron był premierem pozwoliła sądzić Putinowi, że „dalsze najazdy ujdą mu na sucho”.

Polityk skrytykował brak jedności wobec Ukrainy. Zauważył, że 150  krajów jak dotąd nie nałożyło sankcji na Rosję. „Doceniam jedność NATO, ale jest problem z koordynacją sankcji tam, gdzie niektóre kraje nie są na to przygotowane” – mówił w niedzielnej rozmowie z BBC. Dodał, że to co widzieliśmy to „globalny brak jedności”. „82 kraje odmawiają poparcia akcji przeciwko Rosji za naruszenie wolności i praw człowieka, 150 krajów na całym świecie nie nakłada sankcji, więc mamy globalny brak jedności” – stwierdził.

„Jednym z powodów jest to, że nie pokazaliśmy ludziom, że globalizacja kierowana przez Zachód działa na rzecz zmniejszenia ubóstwa, podniesienia poziomu życia i oczywiście radzenia sobie ze zmianami klimatycznymi w biedniejszych krajach. Naprawdę musimy zaczął dotrzymywać naszych obietnic” – mówił Gordon Brown.