Wiadomości gospodarcze z kraju i świata

Władze Nowej Zelandii chcą opodatkować beknięcia krów. W imię walki z klimatem

Władze Nowej Zelandii chcą obłożyć podatkiem gazy cieplarniane emitowane przez zwierzęta hodowlane. Chcą w ten sposób skuteczniej walczyć z klimatem.

Nowa Zelandia to kraj rolniczy. Sektor rolniczy stanowi największą część ich gospodarki. Produkty rolnicze stanowią też ok. 80% eksportu. Zwierzęta hodowlane są również jednym z największych źródeł gazów cieplarnianych, głównie metanu.

Mimo krucjaty ich rządu przeciwko klimatowi dotychczas te emisje były wyłączone z krajowego schematu handlu emisjami. To jednak już wkrótce się zmieni. Tamtejsze Ministerstwo Środowiska zaproponowało bowiem obłożenie ich podatkami. Urzędnicy pochwalili się, że Nowa Zelandia będzie pierwszym krajem, który zdecydował się na takie rozwiązanie.

Według wstępnego planu, który rząd wynegocjował z przedstawicielami sektora rolniczego, produkowane przez ok. 10 milionów krów i 26 milionów owiec gazy cieplarniane będą opodatkowane od 2025 roku. Rolnicy, którzy będą dodawać ograniczające ich produkcję dodatki do paszy, mogą liczyć na zniżki. Będą mogli również ograniczyć opodatkowanie części emisji poprzez sadzenie lasu na swoich polach.

Rząd obiecuje, że nowy podatek nie zagrozi bezpieczeństwu żywnościowemu kraju. „Nie ulega wątpliwości, że musimy ograniczyć ilość metanu, który emitujemy do atmosfery, a efektywny system wyceniania emisji dla rolnictwa odegra w tym kluczową rolę” – powiedział minister zmiany klimatu James Shaw.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Reuters Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij