Brytyjska policja nie rozpocznie śledztwa wobec księcia Andrzeja

Brytyjski książę Andrzej, syn królowej Elżbiety II, jest oskarżany przez jedną z ofiar finansisty-pedofila Jeffreya Epsteina o to, że molestował ją gdy była jeszcze niepełnoletnia. Policja Metropolitarna (Met) ogłosiła jednak w niedzielę, że nie przeprowadzi w tej sprawie śledztwa.

Książę był bliskim przyjacielem skazanego za pedofilię finansisty, który w 2019 roku w tajemniczych okolicznościach popełnił w więzieniu samobójstwo. Jedna z jego ofiar, Virginia Giuffre, oskarżyła brytyjskiego arystokratę o to, że ten molestował ją seksualnie gdy była jeszcze niepełnoletnia. Miało to mieć miejsce w londyńskim domu prawej ręki Epsteina, Ghislaine Maxwell.

W związku z tym skandalem Andrzej został pozbawiony przez rodzinę królewską wszystkich oficjalnych obowiązków. On sam od początku twierdził, że jej w ogóle nie kojarzy a w dniu, w którym miał z nią rzekomo uprawiać seks, był na imprezie dla dzieci w Woking, po której wrócił prosto do domu.

Po tym, gdy Giuffre złożyła przeciwko niemu pozew w amerykańskim sądzie, śledczy z Met zaczęli się przygotowywać do rozpoczęcia oficjalnego śledztwa. Ich komisarz Cressida Dick zapowiadała w sierpniu, że „nikt nie stoi ponad prawem”. Brytyjskie media donoszą jednak, że w niedzielę, po zapoznaniu się z nowymi dokumentami, zdecydowali jednak, że takie śledztwo się nie zacznie.

Met w oświadczeniu prasowym podkreśliła, że jej oficerowie mimo tego nadal będą w pełni współpracować z innymi służbami i sądami które badają sprawę Epsteina, w tym z amerykańskim sądem w którym toczy się proces Andrzeja. On sam jakiś czas temu odebrał już wezwanie ale na razie jeszcze na nie nie odpowiedział. Reprezentująca Giuffre amerykańska prawnik Sigrid McCawley nie kryła swojego rozczarowania. „Biorąc pod uwagę jasne i przekonujące dowody wskazujące na winę księcia Andrzeja, Policja Metropolitarna powinna znowu otworzyć śledztwo i trzymać się swojego stwierdzenia, że nikt nie jest ponad prawem” – powiedziała Sunday Times.