W pobliżu Mienzielińska w Tatarstanie rozbił się turbośmigłowy samolot ze spadochroniarzami na pokładzie. Zginęło co najmniej 15 osób.
Samolot wystartował rano z lotniska lokalnego aeroklubu. Na jego pokładzie znajdowało się dwóch pilotów i dwudziestu skoczków spadochronowych, którzy mieli z niego wyskoczyć w ramach szkolenia. Według oświadczenia gubernatora Tatarstanu Rustama Minnichanowa po osiągnięciu wysokości 70 metrów pilot zgłosił, że wysiadł lewy silnik. Następnie rozpoczął zakręt w lewo aby uniknąć ewentualnej katastrofy nad terenem zabudowanym i podjął próbę awaryjnego lądowania. Ta zakończyła się porażką kiedy samolot zahaczył skrzydłem o jeden z pojazdów lotniskowych i obrócił się na plecy.
Według agencji TASS 16 osób znajdujących się na pokładzie zginęło w tej katastrofie a ratownikom udało się wyciągnąć z wraku siedmiu rannych. Inne rosyjskie źródła podają jednak inną liczbę ofiar, od 15 do 19.
В Татарстане упал лёгкий самолет L-410 с парашютистами. Из 22 человек, бывших на борту, на данный момент известно о 7 выживших. pic.twitter.com/DL2Ts9LvqG
— SOTA (@SotaVision) October 10, 2021
Komitet Śledczy, który bada w Rosji najpoważniejsze przestępstwa, zapowiedział już przeprowadzenie w tej sprawie śledztwa. Chcą sprawdzić czy władze aeroklubu do którego należała ta maszyna dopełniły wszystkich standardów bezpieczeństwa. Z lotniska w Menzielińsku często korzystali szkolący się kosmonauci, ale państwowe Centrum Szkolenia Kosmonautów zawiesiło już współpracę z aeroklubem do czasu jego zakończenia. Władze aeroklubu na razie odmawiają jakichkolwiek komentarzy tłumacząc się dobrem śledztwa.
Rosyjskie standardy bezpieczeństwa lotów zostały w ostatnich latach mocno zaostrzone, ale nadal w tym kraju dochodzi do częstych katastrof lotniczych. Zwykle mają miejsce w jego odległych regionach, gdzie małe samoloty z racji kiepskiej sieci dróg i torów kolejowych odgrywają dużą rolę w transporcie, a równocześnie są stare i wyeksploatowane.
13 września inny Turbolet lecący z Irkucka z 14 pasażerami na pokładzie lądował awaryjnie, przez co zginęły cztery osoby. Miesiąc wcześniej inna rosyjska maszyna rozbiła się w Turcji podczas walki z tamtejszymi pożarami, w której to katastrofie życie straciło pięciu rosyjskich żołnierzy i trzech Turków. W lipcu na Kamczatce doszło do katastrofy pasażerskiego Ana-26, w której życie straciło 28 osób. Jego pilot z powodu kiepskiej widoczności uderzył o klif. 6 maja w Moskwie po uderzeniu pioruna doszło do katastrofy Sukhoja Superjet-100 podczas awaryjnego lądowania, zginęło ponad 40 osób.