Trump pozwał do sądu…własną bratanicę

Donald Trump złożył pozew sądowy przeciwko własnej bratanicy. Twierdzi, że złamała umowę przekazując dziennikarzom poufne dokumenty dotyczące jego finansów.

W 2018 roku dziennik New York Times opublikował głośny artykuł o finansach rodziny Trumpów. Wynikało z niego, że Donald Trump dostał w ciągu dekad 413 milionów dolarów od swojego ojca, a część tych pieniędzy została mu przekazana w ramach unikania podatków. W wydanej w zeszłym roku książce Mary Trump, córka jego zmarłego w 1981 roku brata Freda, przyznała się, że to ona przekazała dziennikarzom dokumenty na których oparto ten artykuł.

We wtorek Trump złożył w sądzie pozew przeciwko dziennikowi, autorom tego tekstu i swojej bratanicy. Twierdzi, że przekazując im te informacje złamała warunki ugody, którą z nią zawarł w czasie sporu o spadek po jego ojcu. To na skutek tej sprawy miała wejść w posiadanie 40 tysięcy stron dokumentacji finansowej jej dziadka. Podpisała jednak, podobnie jak inni członkowie rodziny, zobowiązanie, że nie ujawni tych informacji mediom.

Trump twierdzi też, że dziennikarze przekonali ją do udostępnienia im tych informacji pomimo tego, że doskonale wiedzieli, że nie może tego zrobić. Jego zdaniem cała sytuacja i publikacja tego artykułu była motywowana wyłącznie zemstą na nim i motywami politycznymi. Domaga się teraz odszkodowania w wysokości 100 milionów dolarów.

Mary Trump stwierdziła, że pozew wytoczony jej przez wujka jest absurdalny i świadczy o jego desperacji. Rzecznik prasowa NYT stwierdziła, że ten pozew „to próba uciszenia niezależnych mediów” i dodała, że sprawa podatków i majątku Trumpa jako osoby publicznej i w momencie publikacji ich tekstu prezydenta USA była tematem zainteresowania czytelników.

To nie jest pierwszy konflikt sądowy Trumpa ze swoją bratanicą. Niemal dokładnie rok temu to ona pozwała jego. Oskarżyła go, że razem z dwójką rodzeństwa pozbawił ją w ciągu dziesięcioleci dziesiątek dolarów należnej jej fortuny i doprowadził do usunięcia jej z rodzinnej firmy.