Najnowsze wiadomości ze świata

Równi i równiejsi. Węgry ukarane za mecz z Anglią. Ale kar dla Anglików za zachowanie ich kibiców na Euro dalej nie ma

FIFA zdecydowała o nałożeniu ogromnej kary na Węgry za zachowanie tamtejszych kibiców podczas meczu eliminacyjnego z Anglią, uznane przez Synów Albionu oraz samą federację za rasistowskie. Wszyscy jednak zapomnieli, że podobne obrazki widzieliśmy chociażby na Euro w wykonaniu… angielskich fanów.

Zakaz wstępu węgierskich na najbliższy mecz z Albanią, grzywna w wysokości 200 tysięcy franków szwajcarskich oraz karę kolejnego meczu bez kibiców w zawieszeniu na dwa lata (czyli jeśli w ciągu najbliższych 24 miesięcy historia się powtórzy, węgierscy fani znów nie wejdą na stadion) – takimi sankcjami została obciążona węgierska federacja przez FIFA. Jest to reakcja organizacji na wydarzenia z Budapesztu sprzed paru tygodni, kiedy lokalni fani mieli obrażać ekipę gości. Szczególnie swoje ataki mieli nasilać wobec czarnoskórych piłkarzy, w tym Raheema Sterlinga. Po meczu angielski trener oraz media rozpętały festiwal skarżenia się na “dyskryminujących Madziarów”, zaczynając prezentacje swojego kraju jako tolerancyjnego i wrażliwego na te kwestię. Widzieliśmy to kilka dni później, kiedy wicemistrzowie Europy próbowali oskarżyć Kamila Glika o znieważenie Kyle’a Walkera o rasizm (w rzeczywistości polski defensor wykonał w jego kierunku znany na piłkarskich boiskach gest zamykającej się oraz otwierającej dłoni.

Szkoda tylko, że w tych wszystkich karach brakuje spójności oraz sprawiedliwości. Wszyscy pamiętamy, jak zachowywali się angielscy fani w trakcie meczów Mistrzostw Europy, którzy na sam koniec zaczęli znieważać czarnoskórych zawodników, którzy zmarnowali karne podczas finałowego konkursu jedenastek. Szkoda też, że nikt nie dostrzega jawnego łamania regulaminów FIFA czy UEFA poprzez wtrącanie symbolów oraz tematów politycznych do piłki nożnej m.in. flag LGBT, a także klękania na znak solidarności z Black Lives Matter.

Ale jak widać w futbolu są równi i równiejsi, a takie Węgry, przedstawiane przez zachód jako państwo zacofane i homofobiczne, lepiej wpasowują się do narracj o rasistowskim skandalu, niż Anglicy.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Weszło Autor: JD
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij