Układanie podwodnego kabla internetowego o nazwie Grace Hopper dobiegło końca. Rozciągający się na ponad 6,2 tys. km, przez który przepływać będzie nawet do 350 terabajtów na sekundę, połączył Nowy Jork z Hiszpanią i Wielką Brytanią.
Po raz pierwszy firma Google poinformowała o planach przeprowadzenia kabla przez Atlantyk w lipcu 2020 roku. Zgodnie z ówczesną zapowiedzią koncernu, przez kabel ma przepływać od 340 do 350 terabajtów na sekundę. Można to porównać do przepływu danych, podczas korzystania ze streamingu w rozdzielczości 4K, przez 17,5 mln ludzi w tym samym czasie.
We wtorek jeden z końców kabla dotarł do miejscowości Bude w Kornwalii na zachodnim wybrzeżu Wielkiej Brytanii. Jeszcze wcześniej kabel został doprowadzony do Bilbao w Hiszpanii.
Jak ogłosił Google, Grace Hopper, położony na długości 6,2 tys. km i biegnący przez Atlantyk, ma bazować na nowej technologii przełączania światłowodów. Dzięki temu korzystanie z internetu ma być bezzakłóceniowe nawet w kryzysowych sytuacjach.
Przesyłanie danych za pomocą podwodnego kabla ma rozpocząć się w 2022 roku. W lutym Google poinformował, że można rozpocząć już przesyłanie danych przez kabel o nazwie Dunant, łączący USA z Francją.
W sierpniu ujawniono plany jeszcze większego projektu. Google wraz z Facebookiem planują położenie nowego kabla o nazwie Apricot. Firmy zapowiedziały, że nowy kabel ma rozciąć się n długości 12 tys. km i połączy sześć krajów w Azji.