Jarosław Gowin zdradził, jak widzi dalszy los swojego Porozumienia po wyjściu z rządu Zjednoczonej Prawicy. Były wicepremier zamierza w najbliższym czasie zawiązać sojusz z Polskim Stronnictwem Ludowym oraz Polską 2050.
Wyjście partii Gowina z koalicji rządowej postawiło jego partię w trudnym położeniu. Jego ugrupowanie nie cieszy się zbyt wysokim poparciem w żadnych badaniach, nie zbliżając się nawet do progu wyborczego. Stąd też jedynym ratunkiem przed następnymi wyborami jest zawiązanie sojuszu z innymi formacjami. Były wicepremier podjął już działania w tym kierunku, co widać po jego wspólnych relacjach z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
Lider Porozumienia chciałby stworzyć nowy, centroprawicowy blok w Sejmie. W tym celu chciałby utworzenia wspólnej listy pomiędzy innymi partiami umiarkowanie prawicowymi, dzięki czemu udałoby się zdobyć poparcie na poziomie kilkunastu procent. Jako potencjalnych koalicjantów Gowin wymienia przede wszystkim PSL, a także bezpartyjnych samorządowców. Wierzy też, że do projektu dołączy również formacja Szymona Hołowni.
-Wierzę, że przyszłość Polski w dużej mierze będzie zależała od tego, kto, w jak skuteczny i mądry sposób zagospodaruje przestrzeń między PO a PiS-em – powiedział Gowin.
Polityk na pytanie, czy jest już gotowy na tworzenie koalicji z Kosiniakiem-Kamyszem oraz Hołownią jasno zadeklarował, że tak. Wskazuje przy tym, że jego ugrupowanie już zaczęło współpracować z Koalicją Polską.