Najnowsze wiadomości ze świata

Aż tak się boją? Pracownicy Białego Domu wyłączyli Bidenowi mikrofon kiedy chciał odpowiedzieć dziennikarzowi

W Białym Domu doszło do kuriozalnej sytuacji. Jego pracownicy odłączyli prezydentowi Joe Bidenowi mikrofon gdy chciał odpowiedzieć na pytanie dziennikarza.

Biden cieszy się nieporównywalnie większą sympatią amerykańskich mediów głównego nurtu niż Donald Trump. Mimo tego od początku on lub jego doradcy ewidentnie boją się rozmów z dziennikarzami. Pierwszą konferencję prasową odbył dopiero 25 marca, żaden prezydent w ciągu ostatnich stu lat nie czekał z tym tak długo. Biały Dom nie ukrywa już też, że przy nielicznych okazjach przy których odpowiada na pytania dziennikarzy, pozwala je zadawać wyłącznie małej grupie, która znalazła się na specjalnej liście. Z tego powodu inni dziennikarze często zadają mu pytania w czasie który nie jest na nie przeznaczony.

Stało się tak w środę. Tego dnia Biden odbył w jadalni Białego Domu spotkanie z dziennikarzami dotyczące cyberbezpieczeństwa. Po jego zakończeniu zaczęli mu zadawać pytania, ale odmówił odpowiedzi na nie. Zrobił wyjątek dla dziennikarza NBC Petera Alexandra, który spytał go o to co zrobi jeśli okaże się, że po wyznaczonej przez niego dacie zakończenia ewakuacji w Afganistanie nadal będą znajdować się Amerykanie.
Usłyszawszy to pytanie Biden się uśmiechnął i zaczął na nie odpowiadać. Oglądający oficjalną relację z tego spotkania nie usłyszeli jednak odpowiedzi. Zanim Biden zdążył powiedzieć pierwsze słowo Biały Dom wyłączył mu mikrofon. Sam Alexander poinformował później na Twitterze, że Biden miał mu powiedzieć, że w takiej sytuacji będzie pierwszą osobą do której zadzwoni.

Na razie nie jest do końca jasne, czy było to celowe działanie czy przypadek. Wiele osób oskarża jednak Biały Dom, że ten w nadmierny sposób chroni Bidena przed mediami. Uważają, że bali się, że znany z kompromitujących wpadek prezydent podczas spontanicznej odpowiedzi na to pytanie powie coś, czego nie powinien powiedzieć.

Źródło: Twitter Autor: WM
Fot. PAP/EPA/Stefani Reynolds / POOL

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij