Najnowsze wiadomości z kraju

Kierowca, który zabił małżeństwo w Stalowej Woli, nie przyznał się do winy

Kierowca, który prowadząc po pijanemu zderzył się z innym samochodem między Stalową Wolą i Tarnobrzegiem, usłyszał w końcu zarzuty. Nie przyznaje się do winy.

Jak informował portal Stefczyk.info wypadek miał miejsce w sobotę ok. 15 na drodze wojewódzkiej łączącej Stalową Wolę z Tarnobrzegiem. 37-letni kierowca podczas wyprzedzania uderzył w prawidłowo jadący drugim pasem samochód. Jechało nim małżeństwo i jedno z trojga ich dzieci, 2,5 letni synek. Rodzice zginęli na miejscu, a sprawca wypadku i dziecko trafili do szpitala.

Jeden z lokalnych portali poinformował, że sprawca najprawdopodobniej był pijany a w jego samochodzie znaleziono liczne butelki po alkoholu. Jak informowała PAP badanie alkomatem wykazało, że faktycznie prowadził pod wpływem alkoholu. Prokurator Adam Cierpiatka powiedział Polsat News, że badanie krwi wykazało, że miał 1,6 promila alkoholu. Wyszło też na jaw, że w kwietniu stracił prawo jazdy.

W poniedziałek kierowca usłyszał w końcu zarzuty. Jest oskarżony o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości oraz kierowania w stanie nietrzeźwości pojazdem mechanicznym. Grozi mu do 12 lat więzienia. Prokurator ujawnił, że oskarżony nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Wiceminister sprawiedliwości i pełnomocnik rządu ds. praw człowieka Marcin Warchoł poinformował, że wystąpił do prokuratora generalnego Zbigniewa Zioby „o nadzór i surowe potraktowanie sprawcy”. Dodał, że wystąpił również do Funduszu Sprawiedliwości o pomoc dla pokrzywdzonych.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Polsat News Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

0 0

Polscy grotołazi znaleźli zwłoki mężczyzny

0 0

Niemiecki polityk został pobity do nieprzytomności

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij