Najnowsze wiadomości ze świata

Kalifornijska lewica chce skrócić wyroki tysiącom przestępców

Lewicowe władze Kalifornii postanowiły umożliwić znaczne skrócenie kary dziesiątkom tysięcy więźniów. Wśród nich są skazani za brutalne przestępstwa oraz osoby, które odsiadują dożywocie.

Kalifornia ma największy system więzień w całym USA. Od dawna wiadomo również, że wiele ich więzień jest znacznie przeludnione. Stanowe Biuro Prawa Administracyjnego w zeszłym tygodniu wprowadziło nowe zasady dotyczące wcześniejszych zwolnień, przez które populacja więźniów w tym stanie znacząco się zmniejszy. Co ciekawe zrobiono to po cichu. Same zmiany zostały wprowadzone jako zarządzenie awaryjne, przez co nie były wymagane konsultacje społeczne, a Biuro nie wydało w tej sprawie żadnego oficjalnego oświadczenia.

Według poprzednich zasad, które obowiązywały od 2017 roku, osoby skazane za przestępstwa z użyciem przemocy mogły liczyć na skrócenie ostatnie 1/5 kary za dobre sprawowanie. Według nowych zasad ten okres został wydłużony do 1/3. Nowe zasady obejmą 63 tysiące więźniów, w tym 20 tysięcy osób skazanych na dożywocie z możliwością warunkowego zwolnienia. W Kalifornii istnieje również wyrok dożywocia bez takiej możliwości, który zapada w wypadku cięższych przestępstw, ale nie na tyle ciężkich, aby sędzia zdecydował się na karę śmierci, i skazani na niego nie zostaną zwolnieni.

Kalifornia jest również jednym ze stanów w którym obowiązuje tzw. three strike law, które w założeniu ma powstrzymać przestępców przed recydywą. Polega na tym, że człowiek już skazany za jakiekolwiek poważne przestępstwo, w tym wszystkie przestępstwa z użyciem przemocy, dostaje przy drugim skazaniu dwa razy wyższy wyrok a przy trzecim karę od 25 lat do dożywocia, nawet jeśli popełnione przez niego przestępstwo normalnie zagrożone jest dużo niższą karą. W świetle nowych zasad możliwość zwolnienia warunkowego za dobre zachowanie przysługuje recydywistom, którzy odsiedzieli już połowę zasądzonej kary, wcześniej była to 1/3. Nie dotyczy to jednak przestępców skazanych za trzecim razem za przestępstwo z użyciem przemocy.

Zmiany obejmą także skazanych za lżejsze przestępstwa, którzy odbywają kary w obozach pracy. W ich wypadku każdy odsiedziany miesiąc wydłuży o jeden miesiąc okres, w którym będą mogli ubiegać się o przedterminowe zwolnienie. Będzie to dotyczyło również więźniów w tzw. obozach strażackich. Kalifornia ma wielkie problemy z pożarami lasów i więźniowie-strażacy są istotnym elementem walki z nimi. Tak istotnym, że obecna wiceprezydent Kamala Harris, jeszcze jako prokurator generalny Kalifornii, walczyła z ich wcześniejszymi zwolnieniami argumentując, że są potrzebni stanowi.

„Naszym celem jest zwiększenie zachęt dla populacji więzień do dobrego zachowania i przestrzegania przepisów w trakcie odbywania kary oraz brania udziału w programach rehabilitacyjnych i edukacyjnych, co doprowadzi do bezpieczniejszych więzień” – powiedziała mediom Dana Simas, rzecznik prasowy Biura – „Dodatkowo te zmiany zmniejszą populację w więzieniach pozwalając na to, żeby aresztanci szybciej zasłużyli na powrót do domu”.

Nie wszystkim jednak podobają się te zmiany. Kent Scheidegger, dyrektor ds. prawnych reprezentującej ofiary fundacji CJLF uważa, że przestępcy nie powinni być zwalniani przed odsiedzeniem zasądzonej kary. Zauważa również, że system punktów za dobre sprawowanie mógłby być przydatnym narzędziem do kontrolowania zachowania więźniów, ale w obecnej formie jest dla nich zbyt łaskawy. Głównym powodem jego zdaniem jest to, że więźniowie, którzy tracą zdobyte punkty z powodu złego zachowania mogą je odzyskać.

Lewicowy gubernator Gavin Newsom, który obecnie walczy o zachowanie stanowiska w referendum, obiecał zmniejszenie populacji więźniów w czasie kampanii wyborczej. Przed wybuchem pandemii liczba więźniów w stanowych więzieniach wynosiła ok. 117 tysięcy osób, ale w jej trakcie spadła o 21 tysięcy, z czego ok. 10 tysięcy zostało przeniesione do więzień zarządzanych przez poszczególne hrabstwa, które mają opinię lżejszych niż więzienia stanowe. Niedawno ogłoszono też, że z powodu coraz mniejszej liczby więźniów w połowie przyszłego roku zamknięte zostanie więzienie w Susanville, a obóz pracy w Tracy zostanie zamknięty już w październiku.

Paradoksalnie większości mieszkańców tego stanu podoba się to, że przestępcy będą szybciej wypuszczani z więzienia. Republikański senator stanowy Jim Nielsen, który swego czasu był szefem rady przyznającej warunkowe zwolnienia, skrytykował Newsoma za to, że wprowadził nowe zasady samodzielnie, a nie we współpracy ze stanowym kongresem lub przez referendum. Jednak w referendum w 2014 roku większość Kalifornijczyków zgodziła się na obniżenie kar za przestępstwa przeciwko własności i przestępstwa narkotykowe, a dwa lata później zgodzili się na wydłużenie okresu w którym można ubiegać się o warunkowe zwolnienie.

Simas odpowiedziała na zarzuty Nielsena twierdząc, że to rozwiązanie awaryjne, a tym samym tymczasowe. Obiecała, że jej biuro do końca roku opracuje i przedstawi nowe zasady z wykorzystaniem normalnej ścieżki legislacyjnej, łącznie z konsultacjami społecznymi.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Fox News Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij