Publicystyka

To koniec sojuszu Lewicy ze Strajkiem Kobiet: “Straciłyście moralny mandat do reprezentowania Polek”

Takiego obrotu spraw chyba nikt się nie spodziewał. Rozmowy Lewicy z rządem ws. KPO doprowadziły nie tylko do wojny tej formacji z Koalicją Obywatelską, ale także, jak się okazuje, również ze Strajkiem Kobiet.

Lewica jednym ruchem doprowadziła do prawdziwego konfliktu na opozycji. Jako jedyna zdecydowała się na rozmowy ze Zjednoczoną Prawicą, przedstawiając kilka konkretnych propozycji zasad rozdziału funduszy w ramach Krajowego Planu Odbudowy – co spotkało się ze sporym oburzeniem Koalicji Obywatelskiej, a także takich osób jak Roman Giertych czy Tomasz Lis.

Jednak mało kto myślał, iż ta sytuacja doprowadzi do sporu pomiędzy nimi, a Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet. We wtorek na profilu OSK opublikowane zostało ultimatum dla Lewicy, która miała “dobę na ogarnięcie się”. W przeciwnym razie politycy ugrupowania Czarzastego musieliby się liczyć z “ogólnopolską akcją wybijania głupoty z głowy Lewicy”.

To nie spodobało się politykom Lewicy, czego wyraz dała Anna Maria Żukowska publikując tweeta (już usuniętego), która zakpiła ze stawiania ultimatum przez organizację Marty Lempart. Przypomniała o żądaniu OSK, które domagało się dymisji polskiego rządu.

Spór doprowadził do kolejnych “poważnych” działań ze strony OSK – zablokowaniem kont Lewicy w mediach społecznościowych.

Piszą do nas aktywistki OSK zawiedzione tym co robi duet Lempart&Suchanow. Chcą budować lewicę feministyczną, opartą o siostrzeństwo, nie o partyjne interesy ww. dwójki. Straciłyście moralny mandat do reprezentowania Polek – czytamy na profilu Młodej Lewicy.

Źródło: Twitter Autor: JD
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij