Publicystyka

Tusk kpi z kilkumiesięcznego aresztu dla Nowaka. Pewien kibic przypomniał mu, jak to wyglądało za jego czasów

Kilka dni temu Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o wypuszczeniu Sławomira Nowaka z aresztu, w którym przebywał przez blisko 9 miesięcy. Do całej sprawy odniósł się do Donald Tusk, który zakpił ze słów ministra Wójcika mówiącego, iż “trzy lata w areszcie bez wyroku sądowego to coś normalnego”. Do wpisu byłego premiera odniósł się kibic warszawskiej Legii Maciej Dobrowolski, który za czasów rządu PO-PSL był przetrzymywany w areszcie przez blisko 40 miesięcy.

-Pisowski minister Wójcik twierdzi, że trzy lata w areszcie bez wyroku sądowego to „coś normalnego”. Hazardzista – napisał Donald Tusk na Twitterze.

Były premier w ten sposób próbował się odnieść do sprawy Sławomira Nowaka, który przebywał w areszcie przez blisko 9 miesięcy. Były minister transportu trafił do niego po wspólnej akcji polskiej i ukraińskiej prokuratury, a także CBA i jego odpowiednika u wschodniego sąsiada Polski. Według ustaleń śledczych polityk przez lata związany z PO  miał brać udział w procederze korupcyjnym, a nawet stać na czele zorganizowanej przestępczości zajmującej się łapówkarstwem.

Na odpowiedź nie musiał długo czekać. Wielu komentujących przypomniało o sprawie Macieja Dobrowolskiego, który w czasach rządu PO-PSL był przetrzymywany w areszcie przez blisko 40 miesięcy – bez postawionych zarzutów. Do wpisu byłego premiera odniósł się sam kibic Legii Warszawa.

-Panie Donaldzie, pragnę przypomnieć, że w czasach kiedy Pan był Premierem, zamknęliście mnie i wielu kibiców do aresztów. Przetrzymywaliście mnie tam przez 40 miesięcy – co trzy miesiące wysyłając postanowienie o kolejnej sankcji – napisał mężczyzna.

O sprawie Dobrowolskiego zrobiło się bardzo głośno w 2015 roku. Kibic warszawskiej Legii trafił do aresztu w 2012 roku, na wskutek zeznań jednego ze świadków koronnych Marka H. ps. “Hanior”, który twierdził, iż brał udział w przemycie narkotyków z Holandii. Choć prokuratura nie znalazła żadnych dowodów na potwierdzenie zeznań “Haniora”, to nie wycofała swojej decyzji o zastosowaniu tymczasowego aresztowania wobec mężczyzny. Tłumaczono to wówczas kwestią “nie utrudniania śledztwa”.

Koledzy Dobrowolskiego postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i zorganizowali akcję #UwolnićMaćka, w którą zaangażowali się sportowcy, niektóre firmy, a także kibice innych klubów piłkarskich, nawet tych, którym mocno nie po drodze jest z Legią Warszawa. Akcja odniosła sukces, a samego Dobrowolskiego wypuszczono po 3 lata i 4 miesiącach, które spędził bezpodstawnie w areszcie.

Pojawiły się jednak komentarze broniące Tuska, w którym przypominano, iż ówczesnym Prokuratorem Generalnym był Andrzej Seremet, nominowany na to stanowisko przez śp. Lecha Kaczyńskiego. Jak jednak słusznie zauważa dziennikarz Wojciech Wybranowski Seremet składał bezpośrednio sprawozdania premierowi Tuskowi. Co więcej ówczesny minister sprawiedliwości Borys Budka odmówił zajęcia się sprawą Dobrowolskiego.

Źródło: Twitter Autor: JD
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij