Kraje południa szykują się na sezon wakacyjny

Kraje południa Europy, dla których turystyka jest ważnym źródłem dochodów, straciły bardzo wiele przez pandemię. Teraz, chociaż ta trwa nadal, szykują się do przyjęcia turystów.

W Hiszpanii dzięki relatywnie małej liczbie nowych infekcji w porównaniu ze szczytami drugiej i trzeciej fali już teraz panują relatywnie łagodne restrykcje. W zeszłym tygodniu rząd przyjął jednak nakaz noszenia maseczki nawet na plaży czy podczas kąpieli w morzu. Po krytyce ze strony branży turystycznej międzyregionalna komisja ds. zdrowia zdecydowała jednak, że ich noszenie w tych miejscach nie będzie wymagane – turyści będą je musieli jednak zakładać na plaży podczas przemieszczania się. To jakie będą obowiązywać restrykcje podczas wakacji będzie zależeć jednak od władz poszczególnych wspólnot.

Grecja z kolei planuje otworzyć granice dla turystów 14 maja. Do kraju będą mogły jednak wjechać tylko osoby, które otrzymały już wszystkie dawki szczepionki lub mają negatywny wynik testu na koronawirusa. Tamtejszy rząd uznał również pracowników sektora turystycznego za grupę priorytetową w kampanii szczepień. Szczepionki mają otrzymać także do końca kwietnia wszyscy mieszkańcy kilkudziesięciu popularnych wśród turystów wysp na Morzu Egejskim.

Na chwilę obecną każdy wjeżdżający do Grecji musi przejść obowiązkową tygodniową kwarantannę. Grecja jednak, podobnie jak Cypr, honoruje tzw. zielone paszporty wystawiane zaszczepionym mieszkańcom Izraela. Oba państwa liczą również na napływ turystów z Wielkiej Brytanii, która jest europejskim liderem szczepień. Oni jednak co najmniej do 17 maja nie mogą opuszczać wysp w celach turystycznych.

Chorwacja planuje za to wznowić latem kursy pociągów jeżdżących do Czech. Czesi bardzo lubią wyjeżdżać na wakacje do tego państwa i wykupili już 15 tysięcy biletów, kontrole certyfikatów szczepień czy testów na koronawirusa będą prowadzone już w tych pociągach. Podobnie jak Grecja także Chorwacja zadeklarowała, że będzie honorować szczepienia rosyjskimi i chińskimi szczepionkami, które nie zostały jeszcze dopuszczone do obrotu w UE przez Europejską Agencję Leków. To ukłon w stronę Węgier, gdzie używa się rosyjskiego Sputnika V i chińskiej szczepionki Sinopharm.

To jak będzie wyglądał nadchodzący sezon urlopowy będzie jednak zależne głównie od tempa kampanii szczepień. UE planuje zaszczepienie do lata blisko 70% dorosłej populacji, co być może pozwoli na względnie normalne wakacje – o ile unijnym urzędnikom tym razem uda się zorganizować odpowiednią ilość dawek szczepionek.

Branża turystyczna czeka też na tzw. zielone certyfikaty czyli cyfrowe dokumenty zawierające świadectwa szczepień, wyniki testów czy zaświadczenie o przebyciu COVID. Prace nad nimi są już prowadzone na poziomie unijnym. Komisja Europejska twierdzi, że nie będą warunkiem podróżowania a jedynie je ułatwi, ale kilka państw już zapowiedziało, że będzie wpuszczać tylko zaszczepionych lub przebadanych turystów.