Najnowsze wiadomości ze świata

Szef unijnej dyplomacji w ostrych słowach potępił władze Białorusi. “Dopuściły się niedopuszczalnych naruszeń praw człowieka”

Wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych Josep Borrell potępił w piątek władze Białorusi za represje w obchodzonym przez białoruskie środowiska niezależne Dniu Wolności. Mińsk dopuścił się nieakceptowalnych naruszeń praw człowieka wobec narodu białoruskiego – oświadczył.

“Od czasu sfałszowanych wyborów prezydenckich, które miały miejsce siedem miesięcy temu, władze białoruskie dopuściły się niedopuszczalnych naruszeń praw człowieka wobec narodu białoruskiego. W obliczu masowej, pokojowej mobilizacji białoruskiej ludności w obronie demokracji i jej podstawowych wolności władze zareagowały brutalnymi represjami, arbitralnymi aresztowaniami i zatrzymaniami” – napisał Borrell w oświadczeniu.

“Niesprowokowane, arbitralne zatrzymania ponad 200 pokojowo nastawionych osób na Białorusi (…) z okazji Dnia Wolności pokazują, że skala państwowych represji nie maleje. Sprawcy muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności” – zażądał Hiszpan.

“Wraz z grupą państw członkowskich UE i innych podobnie myślących krajów popieramy ideę stworzenia Międzynarodowej Platformy Odpowiedzialności dla Białorusi – niezależnej i bezstronnej platformy gromadzenia, weryfikacji i przechowywania dokumentacji i dowodów poważnych naruszeń praw człowieka, popełnionych na Białorusi w trakcie i po wyborach prezydenckich w sierpniu 2020 r. UE popiera platformę politycznie, a po zakończeniu przygotowań będzie ją wspierać również finansowo” – poinformował Borrell.

W obchodzonym w czwartek Dniu Wolności na Białorusi zatrzymano ponad 200 osób. O zatrzymaniach, przeprowadzonych oficjalnie w związku ze złamaniem przepisów o imprezach masowych, poinformowało MSW w Mińsku.

Opozycja i środowiska niezależne na Białorusi obchodzą Dzień Wolności 25 marca, w rocznicę proklamowania w 1918 r. niepodległości przez Białoruską Republikę Ludową. Władze nie uznają tej daty. W tym roku, w związku z obawą przed protestami, zastosowały one nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, na ulice wyjechał milicyjny sprzęt, w tym armatki wodne, a centrum Mińska było przez pewien czas częściowo zablokowane.

Źródło: PAP Autor: Artur Ciechanowicz
Fot.

Polecane artykuły

0 0

Grób Diego Maradony zostanie przeniesiony? Rodzina podała powód

0 0

Ruszyli, by ratować życie turysty. Sami mieli wypadek

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij