Otwarty Dialog pod lupą. Rada Europy zajmie się fundacją Ludmiły Kozłowskiej?

Ian Liddell-Grainger, szef Sojuszu Europejskich Konserwatystów i Demokratów, wysłał pismo do przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy ws. Fundacji Otwarty Dialog. Brytyjczyk domaga się podjęcia przez organizację stosownych działań w tej kwestii.

Liddell-Grainger w swoim liście wskazuje na szereg kontrowersyjnych działań, których dopuściła się fundacja Ludmiły Kozłowskiej. Jako przykład podaje sytuację, do której dochodziło jeszcze przed wybuchem pandemii, kiedy działacze Otwartego Dialogu mieli bezprecedensowy dostęp do członków oraz pomieszczeń gmachu ZPRE, nawet podczas posiedzeń przy zamkniętych drzwiach. Polityk uważa takie zachowanie za “niewłaściwe” oraz “niewytłumaczalne”, zwłaszcza że przynajmniej jeden z członków fundacji jest objęty zakazem wjazdu do strefy Schengen.

Dalej Brytyjczyk opisuje przypadki, w których członkowie Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przekazywali działaczom fundacji Kozłowskiej informacje pochodzące z tajnych sesji. Za przykład podaje wpis na Twitterze organizacji z 25 stycznia 2021 roku, w którym ujawniono przebieg posiedzenia Komisji Praw Człowieka ws. rezolucji dotyczącej niezależności sędziów w Polsce. Polityk wskazuje również, iż w samym wpisie Otwarty Dialog wspomina o “swoich poprawkach” do rezolucji, a więc nie zgłoszonych przez posłów ZPRE.

-Poprawki podyktowane przez nieprzejrzystą organizację pozarządową członkom Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, którzy następnie wiernie wykonali polecenie – zaznacza członek Partii Konserwatywnej.

W jego opinii tego typu tweety są poważnym naruszeniem Kodeksu Postępowania, a nawet mogą stanowić przejaw “czynnej korupcji”. Dlatego też domaga się podjęcia przez Radę Europy stosownych działań i zbadanie całej sprawy. Brytyjczyk chce przede wszystkim dowiedzieć się, czy istnieje jakakolwiek relacja finansowa pomiędzy członkami ZPRE, a Fundacją Otwarty Dialog, a także którzy posłowie i podmioty sponsorowały organizacji dostęp do gmachu oraz na posiedzenia RE.

Domaga się także, aby w trybie natychmiastowym i stałym pozbawić fundacji Kozłowskiej dostępu do budynku Rady Europy.