Najnowsze wiadomości z kraju

Janusz Kowalski dołączy do Konfederacji? Zastanawiająca wypowiedź zdymisjonowanego wiceministra

W sytuacji, w której byłaby to gwarancja niedopuszczenia komunistów, PO czy Szymona Hołowni do władzy, absolutnie tego nie wykluczam – powiedział we wtorek Janusz Kowalski pytany, czy Solidarna Polska mogłaby pójść do wyborów wspólnie z Konfederacją. Ocenił, że w ugrupowaniu tym jest wielu znakomitych polityków.

Zapytany w radiu Zet, czy Solidarna Polska mogłaby wystartować w następnych wyborach wspólnie z Konfederacją, Kowalski odpowiedział, że “w sytuacji, w której byłaby to gwarancja niedopuszczenia komunistów, Platformy czy Szymona Hołowni do władzy, absolutnie tego nie wyklucza”. “Tam jest wielu znakomitych polityków, jak Krzysztof Bosak czy Robert Winnicki, których niezwykle szanuję” – dodał Kowalski.

Według polityka Solidarnej Polski oba ugrupowania mają “te same poglądy co do np. polskiego DNA, ochrony polskiej rodziny, mówienia +nie+ ideologii gender”. “Różnicą jest przede wszystkim kwestia geopolityczna, naszego stosunku do Rosji; Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry jest na pozycjach zdecydowanie antyrosyjskich” – podkreślił Kowalski.

Oświadczył, że jest “zwolennikiem współpracy z Konfederacją”. “Nie ma wroga na prawicy” – dodał. “Trzeba prowadzić dialog. Jeżeli zbyt dużo polityków obozu rządzącego spoglądałoby w stronę Platformy Obywatelskiej czy Szymona Hołowni, to zawsze warto rozmawiać z Konfederacją na temat współpracy merytorycznej w Sejmie” – ocenił.

Kowalski do niedawna był wiceministrem aktywów państwowych. W sobotę szef MAP, wicepremier Jacek Sasin poinformował o jego dymisji. W wydanym w sobotę oświadczeniu Solidarna Polska negatywnie oceniała odwołanie Kowalskiego i stwierdziła, że nastąpiło to wbrew umowie koalicyjnej zawartej w ramach Zjednoczonej Prawicy. W poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk stwierdził, że dymisja Kowalskiego chyba nie była dla nikogo specjalnym zaskoczeniem, bo w ostatnich tygodniach kilkakrotnie wypowiadał się on w sposób zupełnie inny niż linia, którą prezentuje rząd, w tym szef MAP, wicepremier Sasin.

Źródło: PAP Autor: Mikołaj Małecki
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij