Najnowsze wiadomości ze świata

Policjant zastrzelił kobietę na oczach jej dzieci

Na początku lutego zastępca szeryfa zastrzelił w Nevadzie 33-letnią kobietę na oczach jej dzieci. Teraz biuro szeryfa opublikowało nagranie z tego szokującego incydentu.

Incydent miał miejsce w mieście Alta Sierra 4 lutego i rozpoczął się od telefonu na numer alarmowy 911. Jeden z mieszkańców zgłosił, że kobieta – później zidentyfikowana jako 33-letnia Ariella Crawford – idzie z dwójką dzieci poboczem drogi. Stwierdził, że boi się o jej bezpieczeństwo z powodu znacznego ruchu na tej ulicy. Biuro Szeryfa Hrabstwa Nevada zgłosiło tą sprawę swoim ludziom.

Wkrótce potem na numer 911 zadzwonił kolejny mieszkaniec. Powiedział, że Crawford zapukała do jego drzwi. Miała być przerażona, powiedziała mu, że ktoś ją śledzi ale żeby nie dzwonił na policję. Miałą też stwierdzić, że ktoś robi krzywdę jej dzieciom. Przyjmujący zgłoszenie powiedział mu, że wiedzą już o tej sprawie i ci, którzy ją śledzą, to prawdopodobnie policjanci.

Opublikowane nagranie zostało wykonane kamerą w jednym z radiowozów. Widać na nim, jak zastępca szeryfa Caleb Toderean zatrzymuje się za Crawford i ich dziećmi. Po wyjściu z pojazdu od razu uspokaja ją, że nie ma żadnych kłopotów. Wkrótce potem zauważa, że kobieta trzyma nóż w dłoni i każe jej go rzucić. W tym momencie na miejscu pojawia się kolejny zastępca szeryfa, Matthew Harrison, który przyjechał tam po prośbie o wsparcie.

Kobieta mówi interweniującym policjantom, że „wie co zrobili jej dzieciom” i zaczyna zbliżać się do Todereana, cały czas trzymając w dłoni nóż. Policjant próbuje ją uspokoić, obiecuje, że nie zrobi krzywdy jej dzieciom i prosi ją, żeby rzuciła nóż. Crawford powtarza, że codziennie ktoś krzywdzi jej dzieci. Policjant pokazuje im na migi, żeby usunęły się z drogi.

W pewnym momencie kobieta krzyczy, że „jeśli coś stanie się mi i moim dzieciom, to cały świat się o tym dowie”. Dalsza część jej krzyków jest niezrozumiała. Cały czas zbliża się do policjanta z nożem w dłoni. Jedno z dzieci próbuje ją zatrzymać. W końcu kobieta staje i zaczyna się cofać, Toderean w tym momencie również się cofa zwiększając dystans. Crawford w końcu krzyczy do nich, żeby ją zabili. Policjanci zapewne pomyśleli, że próbuje popełnić tzw. samobójstwo przez policjanta. Tak nazywa się niezwykle groźną sytuację, w której ktoś atakuje policję licząc na to, że zostanie zastrzelony w samoobronie, w USA takie samobójstwa to niestety w ostatnich latach prawdziwa plaga.

Harrison w tym samym momencie obszedł radiowóz naokoło z taserem – czyli paralizatorem, który wystrzeliwuje kable na odległość kilku metrów – w ręce. Kobieta w końcu go zauważa i rzuca się na niego z podniesionym nożem. Policjant pociąga za spust, ale albo nie trafia albo końcówki wystrzelone przez taser utknęły w jej bluzie. Widząc, że jego kolega zaraz oberwie nożem Toderean sięga po służbową broń i oddaje w stronę kobiety pięć strzałów. Kiedy upewnili się, że nie stanowi już zagrożenia, wezwali karetkę i zaczęli udzielać jej pierwszej pomocy, ale kobieta zmarła w szpitalu.

Jej rodzina twierdzi, że jej tragiczna śmierć była winą policji. Ujawnili, że wychowywała swoje dzieci samotnie i że zmagała się z chorobami psychicznymi, które manifestowały się między innymi chorobliwym lękiem o swoje dzieci. Jej rodzina twierdzi, że do tej interwencji powinni być wysłani pracownicy socjalni którzy przeszli szkolenie z radzenia sobie z chorymi psychicznie i gdyby tak się stało, to nadal by żyła.
Biuro Szeryfa faktycznie ma specjalny oddział którego członkowie są wyszkoleni do radzenia sobie z takimi przypadkami. Zwracają jednak uwagę, że policjanci nie wiedzieli wcześniej, że mają do czynienia z chorą psychicznie, a sytuacja eskalowała tak szybko, że policjanci nie mieli czasu by ich wezwać. Zwrócili też uwagę, że gdyby w tej interwencji brał udział nieuzbrojony pracownik socjalny, to prawdopodobnie przypłaciłby to życiem.

Szeryf Shannan Moon powiedział, że nagranie zostało przekazane do biura prokuratora regionalnego, który oceni, czy policjanci zachowali się właściwie i czy zostaną im postawione zarzuty. Eksperci są jednak zgodni, że raczej tak się nie stanie. Nagranie bowiem pokazują jasno, że próbowali deeskalować sytuację i sięgnęli po broń dopiero, kiedy życie jednego z nich znalazło się w bezpośrednim niebezpieczeństwie.

Źródło: Stefczyk.info na podstawie CBS Sacramento Autor: WM
Fot. Screen z Youtube

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij