Tygodnik Polityka ostrzega przed “skrajnie prawicową” partią w Rumunii: “Są zafascynowani Jarosławem Kaczyńskim”

Na łamach tygodnika “Polityka” ukazał się artykuł skupiający się na rumuńskiej partii AUR, którą określa jako “skrajnie prawicową”, “ekstermistyczną” oraz “homofobiczną”. Liderzy tego ugrupowania są zafascynowani Jarosławem Kaczyńskim.

Podczas ostatnich wyborów parlamentarnych prawicowy Sojusz na rzecz Zjednoczenia Rumunów (AUR) zyskał ok. 9% głosów, zdobywając tym samym 47 mandatów. To znaczący wzrost poparcia dla tej frakcji, która jeszcze rok wcześniej cieszyła się poparciem jedynie na poziomie 1%.

Sukces partii zaniepokoił część ekspertów w kraju, którzy już przestrzegają przed skrajnymi poglądami, jakie mają przedstawiać politycy AUR.

-Teraz AUR, który jest trybuną ekstremizmu, homofobii, fundamentalizmu religijnego, zdobył trybunę parlamentarną, która pozwoli mu upowszechniać swoje przesłanie –  powiedział politolog Cristian Pîrvulescu.

Ugrupowanie jest podzielone na dwie frakcje – narodową oraz konserwatywno-religijną. Pierwsza z nich dąży m.in. do przyłączenia Republiki Mołdawii oraz ukraińskiej Bukowiny Północnej do Rumunii. Z kolei drugie skrzydło formacji, przy wsparciu hierarchów kościelnych, doprowadziło do przeprowadzenia w 2018 roku referendum w kraju ws. zakazania małżeństw jednopłciowych (które zostało unieważnione z powodu zbyt niskiej frekwencji).

–Rodzina jest fundamentem społeczeństwa, więc powinna być chroniona; naród jest wspólnotą ludzi, których łączą język, kultura i historia; należy dążyć do połączenia wszystkich ziem historycznie rumuńskich; wierność wierze chrześcijańskiej jest podstawą cywilizacji europejskiej, bo religia chrześcijańska jest źródłem moralnego zdrowia; wolność jest darem Boga, w tym wolność każdego człowieka do rozwijania działalności gospodarczej – czytamy na stronie partii.

Jak się okazuje liderzy tego ugrupowania są bardzo zafascynowani polityką prowadzoną przez Zjednoczoną Prawicę. Jeden z nich, 34-letni historyk George Simion, bardzo ceni sobie braci Kaczyńskich za walkę o suwerenność Polski przeciw Rosji. Polityk uważa wręcz, że AUR powinna dążyć do pogłębienia współpracy z PiS.