Publicystyka

W odmętach lewicowego szaleństwa. Sylwia Spurek domaga się zakazania… promowania mięsa, mleka i nabiału

Sylwia Spurek bardzo często zabiera głos ws. “przymuszenia” ludzi do przejścia na dietę wegańską i zrezygnowania ze spożywania mięsa. Pojawiały się już kontrowersyjne pomysły wprowadzenia podatków od wyrobów mięsnych, a teraz domaga się zakazania ich promowania. Tak jak nabiału i mleka.

Lewica słynie wręcz z dwojakiego spojrzenia na świat. Z jednej strony próbują przekonać wszystkich do swoich racji, iż kobieta powinna mieć wolny wybór do decydowania o przerywaniu ciąży, a każdej osobie na tym świecie przysługuje prawo do dowolnego wyboru swojej płci, orientacji, tożsamości płciowej czy sposobie zwracania się do takiej persony inaczej, niż po jej właściwym imieniu – wszystko wedle uznania. Wiele oczywiście mówią o poszanowaniu wolności, zasad demokracji, równości i decydowaniu o sobie. Zupełnie jednak odwrotną postawę przyjmują w innych zakresach, czego dobrym przykładem jest kwestia spożywania mięsa.

Okazuje się bowiem, iż, zdaniem lewicy, a przynajmniej jej prowegańskiej części, nasze talerze to nie nasza sprawa. Dobitnym tego przykładem jest działalność Sylwii Spurek, która bardzo często na forum PE porusza kwestię zakazania spożywania mięsa. Tym razem europoseł Zielonych odniosła się do zaskakującego apelu organizacji Greenpeace.

Czego dokładnie domaga się była działaczka Wiosny i proklamowane przez nią ekostowarzyszenie? Zakazu promowania mięsa, a także mleka i nabiału, uznając je za substancje równie szkodliwe co… papierosy. Powodem mają być: rzekomy negatywny wpływ na klimat, powodowanie cierpienia zwierząt, a także naruszenie praw człowieka.

Europoseł spotkała się ze sporym odzewem internautów, w większości bardzo negatywnym. Zapewne, gdyby Sylwia Spurek starała się jedynie promować dietę wegańską i zachęcać w normalny sposób do przejścia na nią, skupiając się na jej zaletach, wówczas nie byłoby w tym nic złego. Niestety eurodeputowana Zielonych weszła na pole zabierania ludziom możliwości wolnego wyboru poprzez dyktowanie ludziom co im wolno jeść, a czego nie.

Źródło: Twitter Autor: JD
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij