Publicystyka

Szykuje się internetowy hit. Lech Wałęsa postanowił zostać youtuberem

Lech Wałęsa nie ustaje w walce o “demokrację”, “prawdę historyczną” i własną popularność. Polityk, który nie potrafi zrozumieć, że jego czas przeminął próbuje wciąż brylować w internecie. Przed laty zadebiutował na portalu Wykop, gdzie był jednym z prekursorów mikroblogów, później przeniósł się na Facebooka i Twittera, a ostatnio postanowił podbić  Youtube.  Czyżby uskarżający się na problemy finansowe najsłynniejszy polski elektryk dowiedział się, że najpopularniejsi youtuberzy na swoich programach zarabiają niezłe pieniądze i postanowił iść w ich ślady?

Wielu śledzących internetową karierę byłego prezydenta nie raz przecierało oczy ze zdumienia, widząc publikowane przez niego posty i materiały. Czego tam nie było. Fotorelacje z wizyt w sanatoriach pokazujące Wałęsę w sytuacjach dość, coby nie mówić, intymnych. Wynurzenia na temat pozaziemskich cywilizacji, mających plany wobec naszej planety. Relacje z wyjazdów do bajkowych hoteli w krajach arabskich. Ataki, często wyjątkowo niskich lotów, wymierzone w Jarosława Kaczyńskiego i obóz rządzący. Historyczne polemiki z profesorem Sławomirem Cenckiewiczem, w których próbował udowadniać, że czarne jest jednak białe, a białe czarne. Teraz czas na zupełnie inną formułę przekazu. Wideo!

“To jest adres, gdzie są i będą zamieszczane materiały moim zdaniem najbliższe prawdy.
To co wypisują i głoszą w wolnych mediach co niektórzy;, to nie mieści się w zdrowej głowie.
Dlatego wybaczcie mi, będę jako świadek wielu zdarzeń do znudzenia WIELOKROTNIE podawał dowody, dokumenty i świadków.
To nie jest tłumaczenie się, to nie jest wybielanie się.
Przysięgam że będę podawał tylko znaną mi prawdę.
Tak mi dopomóż ,,PANIE BOŻE’’.
To co Wy z tym zrobicie to Wasza sprawa, moje sumienie czyste.” – napisał w poście promującym swój nowy kanał były przywódca “Solidarności”.

To jest adres, gdzie są i będą zamieszczane materiały moim zdaniem najbliższe prawdy….

Opublikowany przez Lecha Wałęsę Wtorek, 19 stycznia 2021

Na razie na kanale emerytowanego prezydenta pojawiają się głównie archiwalne materiały filmowe. Dość znane zresztą, choć przez Wałęsę sygnowane jako “historyczne rarytasy”.

– Tego nie widzieliście, ja także nie widziałem, przypadkiem odkryłem. Ogromne ilości dokumentacji w moich rękach. Dla prawdy, historii i przyszłości. Ręce do góry – napisał eksprezydent, promując jeden z najnowszych filmów udostępnionych na jego kanale.

 

Choć w ciągu kilku dni konto Wałęsy zaczęło obserwować kilkuset subskrybentów, nie jest to zapewne wynik, który go satysfakcjonuje. Tym bardziej, że niektóre z publikacji obejrzało zaledwie kilkadziesiąt osób. Coś czuję, że archiwalia to dla użytkowników za mało, pora na bardziej osobisty przekaz. Skoro na razie podróże odpadają, to może vlogi, albo jakiś poradnik kulinarny? Ewentualnie nagrania hip hopowe.  Dobrze poinformowani mówią, że tego typu formuły świetnie się monetyzują.

Źródło: Autor: Piotr Filpczyk
Fot.
Komentarze pod artykułami zostały tymczasowo wyłączone i zostaną przywrócone po zakończeniu obowiązywania ciszy wyborczej.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij