“COVID to lekka, przyjemna choroba”. Szokujące słowa inicjatora protestów górali.

Inicjator protestu górali twierdzi, że żadna pandemia nie istnieje. Jego zdaniem COVID-19 to „lekka i przyjemna” choroba.

Pandemia chińskiego koronawirusa i związane z nią ograniczenia bardzo silnie dotknęły branżę turystyczną. Tym razem problemy mają przedsiębiorcy z tego sektora prowadzący swoją działalność w górach, gdzie sezon zimowy jest szczególnie dochodowy. W odpowiedzi na ich problemy rząd uruchomił warty miliard złotych p

n plan nie spodobał się jednak architektowi Sebastianowi Pitoniowi, który zainicjował akcję Góralskie Veto. Ma polegać na tym, że przedsiębiorcy branży turystycznej z Podhala bez względu na potencjalne restrykcje pandemiczne otworzą działalność po 17 stycznia. Twórcy tej inicjatywy twierdzą, że dołączyło do niej już kilkuset przedsiębiorców. Pitoń stwierdził na antenie Radia Zet komentując rządową pomoc, że „rząd chce nas przekupywać naszymi własnymi pieniędzmi, bo to my będziemy musieli oddać te pieniądze, my poniesiemy koszty inflacji”.

W tym samym wywiadzie aktywista stwierdził, że pandemia, która dotknęła tylko w Polsce 1,39 miliona osób i kosztowała życie ponad 31 tysięcy…nie istnieje. „Jestem człowiekiem bardzo racjonalnym. Nie mogę przyjąć narracji o pandemii. Fakty jej nie wytrzymują” – powiedział – „Żadnej pandemii nie ma”.
Pitoń wyznał, że sam przeszedł przez COVID-19. „Sam chorowałem na koronawirusa” – stwierdził – „To lekka, przyjemna choroba”. Dopytywany o źródło informacji o rzekomym nieistnieniu pandemii powołał się na statystyki GUS i dane Ministerstwa Cyfryzacji. „W górce śmierci, która miała miejsce w listopadzie, ponad tysiąc osób w Polsce umierało ze względu na restrykcje rządu” – stwierdził – „Tylko ok. 3 proc. umierało ze zdiagnozowanym covidem. Z czego przypuszczam, że znaczna część to były diagnozy lipne”