Burmistrz Londynu chce, aby szczepionkę na COVID-19 w pierwszej kolejności dostały mniejszości etniczne

Najprawdopodobniej już niedługo zaczną się szczepienia na COVID-19. Lewicowy burmistrz Londynu Sadiq Khan chce, aby członkowie mniejszości etnicznych dostali w nich priorytet.

Pandemia chińskiego koronawirusa rozrosła się tak bardzo, że dla wszystkich jest oczywiste, że jedyną szansą na jej pokonanie jest stworzenie skutecznej szczepionki i program masowych szczepień. Pierwsze szczepionki być może pojawią się na rynku jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego. Jednak sam program szczepień będzie gigantycznym wyzwaniem logistycznym.

Można bezpiecznie założyć, że początkowo szczepionek nie wystarczy dla wszystkich chętnych. Dlatego większość państw już teraz pracuje nad odpowiednią procedurą która sprawi, że szczepionki w pierwszej kolejności dostaną ci, którzy ich najbardziej potrzebują – pracownicy medyczni, osoby starsze itp. Khan powiedział w radiu BBC, że poprosił brytyjską służbę zdrowia NHS o to, aby za priorytet uznać też czarnoskórych i członków innych mniejszości etnicznych.

Khan zwrócił uwagę, że czarnoskórzy i członkowie innych mniejszości zostali znacznie bardziej poszkodowani przez pandemię. To prawda – w UK członkowie mniejszości etnicznych umierali na COVID-19 nieproporcjonalnie częściej od białych. Na razie nikt nie jest pewny dlaczego tak się stało. Khan jakiś czas temu stwierdził, że winny był „strukturalny rasizm” ale ta teoria została szybko wyśmiana przez lekarzy. Bardziej prawdopodobne wydaje się to, że winne były geny. Niektórzy komentatorzy zwracają też uwagę na to, że członkowie mniejszości – zwłaszcza muzułmańskiej – częściej od białych ignorowali restrykcje koronawirusowe.

Brytyjski rząd kupił już 40 milionów dawek szczepionki Pfizer/BioNtech i 5 milionów dawek szczepionki Moderny. Liczą również na to, że szczepionka opracowana przez uniwersytet w Oksfordzie we współpracy z brytyjską firmą AstraZeneca również okaże się skuteczna. Program szczepień być może ruszy tam już w tym roku i politycy nie wykluczają, że będą one obowiązkowe.