Kontrowersyjny amerykański finansista żydowskiego pochodzenia George Soros napisał felieton o walce Polski i Węgier z mechanizmem tzw. praworządności. Jego zdaniem UE nie powinna się cofać nawet o krok.
Sprawujące obecnie prezydencję w UE Niemcy wprowadziły do budżetu mechanizm uzależniający wypłatę środków od przestrzegania tzw. praworządności. Polska i Węgry od początku sprzeciwiały się takiemu rozwiązaniu. Oba te państwa twierdziły, że w UE nie ma jasnej definicji tego czym jest praworządność i na czym polega jej przestrzeganie – przez co mechanizm ten mógłby posłużyć do szantażowania mniejszych państw np. w temacie legalizacji małżeństw LGBT czy przyjmowania uchodźców.
Soros w napisanym dla Project Syndicate tekście stwierdził, że UE powinna dalej pchać mechanizm „praworządności” bez oglądania się na nasz sprzeciw. „Unia Europejska nie może sobie pozwolić na kompromisy w sprawie praworządności. Jej odpowiedź na wyzwanie rzucone przez Węgry i Polskę zdecyduje o tym, czy przetrwa jako otwarte społeczeństwo wierne wartościom, na których zostało zbudowane” – stwierdził.
Zdaniem Sorosa wobec sprzeciwu w sprawie nowego wieloletniego budżetu Unia powinna przedłużyć na rok ten stary. „W tej sytuacji Polska i Węgry ryzykują, że nie otrzymają żadnych funduszy ze względu na kryterium praworządności” – przekonuje.