W Georgii znowu znaleziono zaginione głosy. Większość była oddana na Trumpa

W Georgii trwa właśnie audyt wyborów prezydenckich. W kolejnym hrabstwie odnaleziono niepoliczonye głosy. Większość z nich została oddana na Trumpa.

Zwycięstwo Bidena w Georgii było jedną z największych niespodzianek tych wyborów. To bowiem raczej prawicowy stan, ostatnim Demokratą jaki tam zwyciężył był jeszcze Bill Clinton. Podobnie jak w innych kluczowych dla zwycięstwa lewicy stanach także tam pojawiły się jednak doniesienia o nieprawidłowościach w czasie wyborów. Biorąc pod uwagę minimalną przewagę Bidena prawicowe władze tego stanu – powszechnie już krytykowane przez Republikanów za sposób w jaki zorganizowały wybory – zdecydowały się na ręczne przeliczenie wszystkich głosów oraz na audyt wyborów.

Agencja AP poinformowała, że w hrabstwie Fayette odkryto kartę pamięci z głosami policzonymi przez maszyny do mechanicznego liczenia głosów które nie zostały zgłoszone. Znajdowało się na niej 2755 głosów, z czego większość – 1577 – oddano na Donalda Trumpa.

To już drugi taki incydent w tym stanie. W poniedziałek wyszło na jaw, że w hrabstwie Floyd urzędnicy wyborczy odkryli, że nie zgłoszono od 2500 do 2700 głosów. Z tego powodu musieli ponownie zeskanować 8443 głosy.

Obydwa te hrabstwa będą musiały zmienić swoje oficjalne protokoły wyborcze. Nie wpłynie to jednak na wynik wyborów. Biden nadal prowadzi w tym stanie o ok. 13 tysięcy głosów.