Tusk cieszy się, że presja na Polskę będzie większa. Już zaciera ręce

Donald Tusk w rozmowie z Gazetą Wyborczą wypowiedział się̨ na temat wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. W ocenie byłego premiera wybór Joe Bidena to „problem dla polityków Prawa i Sprawiedliwości”.

Według szefa Europejskiej Partii Ludowej kandydat Demokratów „jest znany ze swojej sympatii do Polski”. Według Tuska jego elekcja nie powinna być postrzegana jako „problem naszego kraju”.

Tusk jest jednak zdania, iż nominacja Joe Bidena na przywódcę Stanów Zjednoczonych to problem dla obozu Zjednoczonej Prawicy. Były premier skrytykował przy okazji szefa gabinetu prezydenta, Krzysztofa Szczerskiego, za jego wypowiedź o „drugiej turze w USA czyli Sądzie Najwyższym”. -Nie wiem czy to jest stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy. To byłaby katastrofa, jeśli obaj kibicowaliby tym niekonstytucyjnym pomysłom unieważnienia demokratycznych wyborów – powiedział Tusk, który przestrzegał polityków PiS od wypowiadania „niemądrych komentarzy”. Były premier dodał również̇, że zwycięstwo Bidena zwiększy presję wobec Polski, jeśli chodzi o przestrzeganie demokratycznych standardów. Dla szefa EPL-u będzie to oznaczało dokonanie rewolucyjnej zmiany w myśleniu, czemu, w jego ocenie, nie podołają̨ politycy PiS.