mBank wspiera protestujących wobec wyroku TK, który potwierdził, że w Polsce nie wolno zabijać niepełnosprawnych? “Jest to stanowisko części pracowników banku”

– Wspieramy – komunikat takiej treści pojawił się na twitterowym koncie mBanku, działającego w Polsce banku, którego głównym udziałowcem jest niemiecki Commerzbank. Do komunikatu dołączono czarno-białe zdjęcia kobiet i mężczyzn, którym towarzyszył symbol błyskawicy. To właśnie tej symboliki używają przeciwnicy wyroku Trybunału Konstytucyjnego, w którym potwierdzono, że zabijanie dzieci niepełnosprawnych jest niezgodne z konstytucją. 

Próbowaliśmy się dowiedzieć, czy jest to oficjalne stanowisko niemieckiego banku działającego w Polsce i przede wszystkim, jeśli jest to oficjalne stanowisko, to czy można się zapoznać z jakimś komunikatem w tej sprawie?

Wspieramy. pic.twitter.com/r80ZlcKJlS

— mBank (@mBankpl) October 28, 2020

Zależało nam na tym, aby zapoznać się z oficjalnym komunikatem mBanku, który używa swoich oficjalnych kanałów komunikacyjnych do informowania o “wspieraniu” jednej ze stron sporu, który w żaden sposób nie dotyczy przecież spraw związanych z finansami i bankowością. Niestety, rzecznik nie chciał rozmawiać telefonicznie, poprosił o wysłanie pytań drogą mailową, po czym… odłożył słuchawkę w trakcie rozmowy.

Po chwili przysłał odpowiedź na nasze pytania w kilku wiadomościach SMS. Zacytujmy:

– Przy naszych postach (wpisach w mediach społęcznościowych – red.) widoczne są zdjęcia części pracowników, którzy z własnej woli zdecydowali się zamanifestować swoje poparcie dla kobiet i wolności wyboru każdej z nich – odpisał rzecznik mBanku Krzysztof Olszewski.

Dalej nie wiadomo niestety, co konkretnie wspiera mBank i jakie jest stanowisko instytucji finansowej. Dopytaliśmy więc rzecznika, czy ten komunikat to oficjalne stanowisko banku?

– Innymi słowy, jest to stanowisko części pracowników banku, którzy chcieli dziś zamanifestować swoje poparcie dla kobiet. mBank jest marką, która wspiera kobiety i ich prawa – napisał Krzysztof Olszewski.

Dlaczego “część pracowników mBanku” użyła oficjalnego kanału komunikacyjnego instytucji finansowej do poinformowania, że mają takie a nie inne stanowisko w sprawie toczącego się w Polsce sporu? Tego się niestety nie dowiemy, bo oficjalnego komunikatu w tej sprawie nie otrzymaliśmy.