“Opamiętajcie się!” – apeluje chory na COVID poseł

Chory na COVID-19 poseł PiS Jerzy Polaczek poinformował, że z racji pogorszenia stanu zdrowia musi zrobić sobie przerwę od mediów społecznościowych. Wcześniej jednak wystąpił z apelem do osób, które ignorują pandemię.

Polaczek poinformował we wtorek, że zaraził się chińskim koronawirusem. W środę jego stan pogorszył się tak, że konieczne okazało się przetransportowanie go karetką do szpitala MSWiA w Katowicach. Miał ostre objawy COVID-19 – kaszel, gorączkę i osłabienie organizmu. W czwartek poinformował na swoim Facebooku, że czuje się już lepiej.

Dziś ujawnił, że jego stan uległ kolejnemu pogorszeniu. Poinformował, że w związku z tym nie będzie przez jakiś czas aktywny na Facebooku, gdzie dotychczas relacjonował stan swojego zdrowia. „Tydzień absolutnej ciszy. To konieczne – wyniki tomografii płuc są złe. Tyle mogę napisać.” – napisał – „Muszę chronić swoje zdrowie i życie! Cały czas jestem »pod tlenem« i przyjmuję silne antybiotyki. Nie poddaję się!”.

Poseł wystąpił również z dramatycznym apelem do osób, które ignorują związane z pandemią zagrożenie. “Jestem tu najmniej ważny! Ten wpis traktuję jako przestrogę i chęć wpłynięcia na postawy ludzi. Dla kpiących z epidemii mam dwa słowa – OPAMIĘTAJCIE SIĘ!” – napisał – „Nasz kraj staje przed czasem najwyższej próby. To w jakim zakresie epidemia nas dotknie, zależy od milionów codziennych ludzkich zachowań, od tego czy będziemy odpowiedzialni, od tego czy będziemy respektować zarządzenia władz państwowych, w szczególności premiera i ministra zdrowia! To pozwoli postawić społeczną tamę atakującemu wirusowi! Apeluję i proszę Was o odpowiedzialność! To racja Polski!”.

W swoim wpisie poseł podziękował również w imieniu 40 pacjentów na jego oddziale („wszyscy „pod tlenem”, wielu „pod respiratorami”) podziękował lekarzom i pielęgniarkom i wyraził szacunek dla ich pracy. „Z każdego wielogodzinnego dyżuru schodzą wyciśnięci jak “cytryna” do KOŃCA!” – napisał –”Jesteśmy im winni najwyższe uznanie!”.

W rozmowie z PAP parlamentarzysta wyraził nadzieję, że jego apel dotrze do dużej grupy ludzi i pomoże w przekonaniu tych, którzy negują epidemię i sens wprowadzanych ograniczeń sanitarnych. Odmówił za to komentarza dotyczącego swojego stanu zdrowia, twierdząc jedynie, że jest poważny. „Ja jestem tu najmniej ważny”.