Ciemne chmury nad Donaldem Tuskiem. Porażka w starciu z Victorem Orbanem - Wiadomości z Polski i Świata

Ostatnie dni nie należą do udanych dla Donalda Tuska. Byłemu premierowi przygląda się CBA w związku ze sprawą byłego ministra transportu Sławomira N., a dodatkowo słabnie jego pozycja w Europejskiej Partii Ludowej (ang. EPP), gdzie właśnie odniósł klęskę w starciu z Victorem Orbanem.

Od momentu przejęcia roli przewodniczącego EPL Donald Tusk usilnie stara się usunąć ze struktur ugrupowania węgierski Fidesz. Jeszcze w kwietniu bieżącego roku były lider Platformy Obywatelskiej nawoływał pozostałe formacje wchodzące w skład największej frakcji w Parlamencie Europejskim do wyrzucenia partii Victora Orbana.

Jak się okazuje, wysiłki Tuska nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Były premier na oficjalnej stronie ugrupowania zamieścił wpis, w którym przyznał, iż w partii istnieje głęboki podział ws. Fideszu, a liderów wielu formacji wchodzących w skład EPL nie udało się przekonać do podjęcia działań w sprawie węgierskiej partii.

– W EPP są partie, które nie mają problemu z tym, co Fidesz robi na Węgrzech i co proponuje jako kierunek zmian dla całej EPP – napisał były premier.

My opening remarks from the EPP Political Assembly today. https://t.co/vY7QSdHm4w pic.twitter.com/ZyaTnOdRTL
— Donald Tusk (@donaldtuskEPP) September 28, 2020

Zdaniem Tuska, EPL powinno się teraz skupić na obmyśleniu nowej strategii funkcjonowania. W jego ocenie, problemem dla EPL obecnie nie jest tylko Fidesz, ale przede wszystkim “niebezpieczny trend” widoczny nie tylko w Europie, ale i także poza nią. Przejawy tego trendu, w ocenie Tuska, to np. prezydentura Donalda Trumpa czy Brexit.