Najnowsze wiadomości z kraju

Do tego prowadzi szczucie na konserwatystów! Brutalny atak na antypedofilskich działaczy w Gdańsku

– W ostatnim czasie ataki na pro-liferów z fundacji Pro-Prawo do Życia jeszcze się nasiliły: blokady i zniszczenia samochodów, ataki fizyczne, wyrywanie i niszczenie sprzętu, groźby w internecie i na żywo – zwolennicy zabijania nienarodzonych dzieci przekraczają kolejne granice. Co będzie następne? – czytamy na stronie Fundacji Pro-Prawo do Życia.

Działacze FPPdŻ od 2005 roku działają w obronie życia poczętego. Ich aktywność jest solą w oku środowisk lewicowych, które w pisaniu i mówieniu o związkach pedofilii z LGBT doszukują się siania homofobii i nawoływania do nienawiści.

Reakcją na działania aktywistów pro-life są bardzo często agresywne akty przemocy. Do kilku takich zdarzeń doszło ostatnio w Trójmieście.

– Około godziny 17 jechaliśmy al. Grunwaldzka w kierunku centrum Gdańska. Na wysokości stacji Shell na wjeździe w ulicę Opacką zatrzymała się szara Toyota, to było dziwne, więc obawiałem się że może dojść do blokowania. Z Toyoty wyskoczył mężczyzna który zablokował przejazd wybiegając przed maskę furgonetki. Najpierw podbiegł od strony kierowcy i wyłamał lewe lusterko. Po tym wyrywał tablicę rejestracyjną. Po jej oderwaniu zaczął odchodzić wzdłuż ulicy Opackiej w ślad za szarą Toyotą. Wjechaliśmy w ulicę Opacką za nim. Wtedy wrócił i wyłamał drugie lusterko, tablicą rejestracyjną bił w szybę pasażera, a później skopał i pogiął maskę pojazdu. Na koniec z dużą siłą uderzył na przednią szybę, która popękała a w miejscu uderzenia pozostał krwawy ślad! – czytamy na stronie fundacji.

Na miejsce zdarzenia wezwano policję, która – jak relacjonują autorzy wpisu – przybyła dość szybko.

– Policjanci odebrali nasze zeznania. Technik zabezpieczył ślady, których było naprawdę sporo. Między innymi krew, ślad obuwia na masce oraz odcinki palców w różnych miejscach na zdemolowanym aucie” – relacjonuje autor wpisu. Według działaczy FPPdŻ policja „ma wszelkie potrzebne dane, więc zatrzymanie człowieka, który w momencie ataku wyglądał na osobę pod wpływem środków psychoaktywnych, powinno nastąpić dość szybko”.

Jak poinformował portal TVP.info powołując się na ustalenia biura prasowego Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku, „policjanci pracują nad zatrzymaniem sprawcy uszkodzenia samochodu, do którego doszło w minioną sobotę”. Policji udało się już ustalić tożsamość sprawcy zdarzenia, jego zatrzymanie jest kwestią czasu.

To bulwersujące zdarzenie nie jest jedynym aktem lewicowej przemocy, o której piszą działacze FPPdŻ. Na stronie fundacji czytamy, że do podobnych zdarzeń dochodzi nawet w czasie modlitwy.

– Wściekłość aborcjonistów można było zobaczyć w zeszłą sobotę podczas Różańca pod Ginekologiczno-Położniczym Szpitalem Klinicznym UM w Poznaniu. To miejsce, w którym od 2010 roku zabito 476 nienarodzonych dzieci. Pracownicy ochrony najpierw zamknęli bramę, aby pro-liferzy nie mogli wejść na teren placówki, a następnie, kiedy już się rozstawiali ze sprzętem … oblewali ich wodą ze zraszacza – czytamy  na stronach fundacji.

Podobne akty agresji miały miejsce także w Sopocie, gdzie lewicowi działacze… pogryźli działacza FPPdŻ.

Czytaj też:

Aktywistka LGBT zaatakowała antypedofilską furgonetkę, dostała gazem po oczach

Źródło: Autor:
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij