Najnowsze wiadomości ze świata

Zmarła skrajnie lewicowa sędzia SCOTUS. Czy teraz uda się powstrzymać aborcję w USA?

W wieku 87 lat zmarła sędzia Sądu Najwyższego USA Ruth Bader-Ginsburg. Oznacza to, że Trump będzie miał szansę na zgłoszenie już trzeciego kandydata, co może w końcu pozwolić na delegalizację aborcji.

Urodzona w 1933 roku Bader-Ginsburg większość swojej kariery spędziła walcząc o postulaty feministek i organizacji broniących praw obywatelskich. Prezydent Jimmy Carter nominował ją na sędziego Sądu Apelacyjnego Dystryktu Kolumbia a Bill Clinton w 1993 roku na stanowisko sędziego w Sądzie Najwyższym USA (SCOTUS). Bader-Ginsburg szybko zasłynęła w tym sądzie swoimi skrajnie lewicowymi poglądami. Była szczególnie wielką przyjaciółką przemysłu aborcyjnego i torpedowała wszelkie próby ograniczenia liczby mordowanych w USA dzieci nienarodzonych.

W 1999 roku u Ginsburg zdiagnozowano raka jelita. Od tego czasu zaczęła mieć coraz poważniejsze problemy ze zdrowiem, ale rzadko się zdarzało aby nie przyszła na posiedzenie sądu. Za rządów Obamy lewica miała ją podobno namawiać na to, żeby przeszła na emeryturę tak, aby to lewicowy prezydent mógł nominować jej następcę, ale nie zgodziła się na takie rozwiązanie. Od objęcia władzy przez Trumpa każdy jej pobyt w szpitalu budził więc na lewicy panikę. 18 września zmarła z powodu komplikacji zdiagnozowanego w 2009 roku raka trzustki.

Jej śmierć oznacza, że Donald Trump będzie mógł nominować trzeciego już sędziego SCOTUS i zapewne jak w poprzednich wypadkach wybierze na to stanowisko jakiegoś relatywnie młodego konserwatystę. Trudno na razie spekulować kogo – tworzona przez niego od 2016 roku lista nazwisk jest dość długa. Wielu jego zwolenników liczy na to, że odejście Ginsburg i nominowanie na jej miejsce kolejnego konserwatysty pozwoli w końcu na odwrócenie wyroku w sprawie Roe v. Wade i zdelegalizowanie w USA aborcji.

Trumpa będzie jednak czekać ciężka walka. Do wyborów zostały bowiem tylko dwa miesiące. Sędzia Antonin Scalia zmarł jeszcze za rządów Obamy, ale Republikanie nie pozwolili mu wtedy na nominowanie następcy twierdząc, że powinien zająć się tym kolejny prezydent. Trump w przeciwieństwie do Obamy nie jest wprawdzie „kulawą kaczką”, jak w USA nazywa się prezydenta kończącego ostatnią kadencję, i nadal ma duże szanse na zwycięstwo, ale lewica zapewne zrobi wszystko co w jej mocy aby powstrzymać tą nominację tak, aby po swoim ewentualnym zwycięstwie Joe Biden mógł wypełnić ten wakat. Sama Bader-Ginsburg w spisanym kilka dni przed śmiercią testamencie napisała, że jej największym marzeniem jest to, żeby jej zastępcę wyznaczył już nowy prezydent.

Źródło: Stefczyk.info na podst. CNN Autor: WM
Fot. PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij