Schetyna nie weźmie udziału w wyborach nowych władz klubu. Wskazuje jednak swoich dwóch faworytów

Grzegorz Schetyna nie wystartuje w wyborach na przewodniczącego klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. W rozmowie z Robertem Mazurkiem były lider PO stwierdził, iż będzie popierał tych, którzy “mają największe szanse na zwycięstwo”.

Według posła Koalicji Obywatelskiej nowy przewodniczący klubu parlamentarnego PO powinien dać nie tylko “dobry impuls do zarządzania klubem, ale i nowy początek dla całej partii”. W tym kontekście wymienił kandydatury – Tomasza Siemoniaka oraz Sławomira Neumanna – które nazwał “świetnymi”. Były szef największego ugrupowania na opozycji nie wskazał wprost którego z nich zamierza poprzeć, gdyż jego zdaniem obydwoje są bardzo podobni, a różnice między nimi subtelne.

-Nie wydaje mi się, by obaj kandydowali przeciwko sobie. W ostatecznej rozgrywce wyborów klubowych pozostanie jeden z nich. Kto to będzie? To jest ustalenie między nimi – stwierdził gość Roberta Mazurka.

Schetyna podkreślił także, iż “nie wybiera się na polityczną emeryturę”. Polityk zaznaczył jednak, iż potrzebuje chwilowego odpoczynku po swojej 4-letniej kadencji na stanowisku przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, aby “spokojnie wszystko ocenić i mieć pomysł na siebie na następne lata”.