Publicystyka

Ostre spięcie Korwina z Gozdyrą ws. LGBT. Polityk Konfederacji w pewnym momencie padł na wizji

Janusz Korwin-Mikke jest z pewnością jednym z najgłośniejszych krytyków LGBT w Polsce. Dowód tego dał w poniedziałkowym programie “Debacie Dnia”, emitowanym w Polsat News, gdzie polityk Konfederacji nie szczędził ostrych słów pod adresem tęczowego środowiska. Doszło nawet do ostrego spięcia pomiędzy nim, a prowadzącą program Agnieszką Gozdyrą.

Tematem rozmowy była sprawa zwolnienia łódzkiego kuratora oświaty Grzegorza Wierzchowskiego, który kilka dni wcześniej w ostrym tonie wypowiedział się na temat LGBT w Telewizji Trwam: “Jesteśmy na etapie wirusa, ale myślę, że ten wirus LGBT, wirus ideologii jest znacznie groźniejszy, bo to jest wirus dehumanizacji społeczeństwa”.

Do jego słów odniósł się Janusz Korwin-Mikke, który bronił kuratora twierdząc, iż ten nie miał na myśli, że ludzie z tęczowej społeczności są wirusami, a jedynie “są nośnikami wirusa LGBT”. Polityk Konfederacji nie stronił od nazywania ideologii LGBT “zarazą”, która nie ma wspólnego z chrześcijaństwem. Uznał nawet, że osoby przynależące do tego środowiska złamały podstawowe prawo, gdyż nie powinno się mówić o tym, co się robi w łóżku.

W tym momencie przerwała mu prowadząca program, Agnieszka Gozdrya, która stwierdziła, iż Korwin-Mikke sam często opowiada o swoich podbojach łóżkowych. Poseł Konfederacji zaprzeczał jednak, iż wypowiadał się w taki sposób i wrócił do tematu dodając, że osoby z tęczowej społeczności skupiają się jedynie na kwestiach seksualnych.

– Skoro mówią: “ja jestem onanistą, zoofilem czy lesbijką” to jest to sprawa łóżkowa. Mamy w Polsce ogromną liczbę onanistów, ale ponieważ nie robią tego publicznie, nie robią zgromadzeń i nie domagają się uznania związku z własną ręką za małżeństwo… – mówił gość Polsat News, dopóki nie przerwała mu dziennikarka twierdząc, iż skupia się na obscenicznych rzeczach.

Oprócz spięcia pomiędzy Gozdyrą, a Korwinem-Mikke, uwagę widzów przyciągnęło również dziwne zachowanie polityka w trakcie programu, który w pewnym momencie padł. Nie wiadomo jednak z jakiego dokładnie powodu, a internauci są podzieleni na osoby, które twierdzą, iż poseł Konfederacji zasłabł, jak i na tych, którzy są zdania, że po prostu zasnął. Przypomnijmy, że politykowi zdarzały się podobne przypadki w przeszłości – zarówno kiedy sprawował funkcję europosła, jak i zasiadając w polskim parlamencie.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Polsat News Autor: JD
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij