Unia nie odpuszcza. Francuski minister chce powiązania planu odbudowy z praworządnością

Znowu wrócił temat praworządności. Nowy francuski sekretarz ds. europejskich Clement Beaune wyznał, że jego kraj będzie chciał jej powiązania z unijnym planem odbudowy gospodarczej po pandemii.

Temat powiązania praworządności próbowano połączyć z tym funduszem już podczas niedawnego czterodniowego szczytu. Spotkało się to z oporem ze strony Warszawy i Budapesztu. Polska i Węgry twierdzą bowiem, że „praworządność” to zbyt ogólny termin i wprowadzenie takiego mechanizmu mogłoby posłużyć do wpływania na politykę wewnętrzną państw UE poprzez ordynarny szantaż. Dzięki sprzeciwowi obu państw sprawę tą pozostawiono otwartą.

Teraz temat najwidoczniej wraca. „Nie możemy powiedzieć francuskim, polskim, węgierskim i europejskim obywatelom, że możemy mieć solidarność finansową w Europie i nie dbać o to, jak przestrzegane są podstawowe zasady demokracji, wolności mediów i równych praw” – powiedział Beaune dziennikowi Financial Times.

Zdaniem sekretarza z partii Macrona UE potrzebuje mechanizmu karania sankcjami za naruszenia praworządności gdyż jest to najsilniejszy instrument przeciwko naruszeniom praworządności. „Jeśli istnieją wątpliwości co do tego, jak silna jest UE w kwestii jej podstawowych wartości, to każdy obywatel będzie miał wątpliwości co do znaczenia tego projektu.” – podkreślił – „Europa to nie tylko rynek, ale także projekt kulturowy i polityczny”.

Jego zdaniem wbrew dotychczasowej praktyce taki mechanizm nie będzie wymierzony w słabsze państwa UE. „Nie chodzi o to, że Zachód jest przeciwny Wschodowi, ani o to, by dać nauczkę krajom.” – stwierdził – „Jeśli jest mechanizm praworządności, nie powinien on być skierowany ex ante wobec jednego kraju, ale jeśli jakiś rząd naruszy praworządność, powinny istnieć elementy sankcji”