Zaczyna się. Opozycja już szuka nieprawidłowości w wyborach

Dla wszystkich było oczywiste, że przy tak małej różnicy głosów pomiędzy oboma kandydatami przedstawiciele opozycji będą podważać wynik wyborów. Jako pierwszy zrobił to wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak.

Siemoniak wypowiedział się dla Radia ZET kiedy dostępne były dopiero wyniki exit polls. Stwierdził, że nie pamięta wyborów, poza 1995 rokiem, w których byłoby tyle wątpliwości proceduralnych. Stwierdził również, że to co się działo wykraczało poza „bałagan organizacyjny” który w wypadku wyborów w tak trudnej sytuacji jest czymś normalnym.

„Jest dużo sygnałów o nieprawidłowościach w Polsce i zagranicą” – powiedział – „Sądzę, że będzie ich bardzo dużo, bo to wykraczało poza bałagan organizacyjny. Wyglądało, jakby ktoś celowo próbował obniżyć możliwość głosowania za granicą”.

Siemoniak odniósł się również do tego, że Trzaskowski nie skorzystał z zaproszenia prezydenta Andrzeja Dudy i nie odwiedził go w pałacu. Jego zdaniem zaproszenie to było „grą obliczoną na wyciszenie emocji” a wystąpienie Dudy nie było szczere. „To wyglądało jak kolejna sztuczka sztabu. Przez ostatnie tygodnie nie pokazał tej otwartości” – stwierdził.