Włochy pogrążone w kryzysie, a priorytetem rządu… obrona LGBT. Drakońskie kary za krytykę tęczowych środowisk

Rząd włoskiego premiera Giuseppe Contego forsuje projekt ustawy, która w ostatnich tygodniach stanowi kwestię priorytetową dla jego gabinetu. Nie jest to jednak akt prawny mający wspomóc włoskich obywateli w dobie ogromnego kryzysu, jaki dotknął ich kraj w skutek pandemii koronawirusa. Nowe prawo ma przeciwdziałać problemowi… homotransfobii, przewidując ogromne kary za “dyskryminację LGBT”.

Zgodnie z doniesieniami watykańskiego portalu vaticannews.va w projekcie ustawy forsowanej przez rząd Contego przewidziany został szereg środków karnych za tzw. “dyskryminację LGBT”. Za stosowanie lub podżeganie do przemocy przeciwko przeciwko reprezentantowi tęczowego środowiska delikwentowi może grozić nawet do sześciu lat pozbawienia wolności. Wszelkie inne formy uprzedzeń wobec LGBT mogą skutkować skazaniem na półtorej roku więzienia. Oprócz tego przewidziany został także szereg kar dodatkowych takich jak np. odebranie paszportu, prawa jazdy, zakaz wychodzenia z domu po pewnej godzinie czy też nakaz prac społecznych na rzecz homoseksualnych organizacji.

Zarówno środowisko włoskich katolików, jak i biskupów z tego kraju, cytowanych przez portal, jest zdania, iż nowe prawo nie ma na celu obrony osób o odmiennej orientacji seksualnej niż heteroseksualna, gdyż te mają być dostatecznie chronione przez istniejące dotychczas prawodawstwo. Według ich opinii prawdziwym celem autorów projektu jest narzucenie własnego światopoglądu innym oraz zastraszenie ludzi nie zgadzających się z nim surowymi karami.

-Jeśli prawo wejdzie w życie, nie będzie się można sprzeciwiać tak zwanym małżeństwom jednopłciowym czy rodzeniu dla nich dzieci przez wynajęte kobiety – uważa jeden z organizatorów sobotnich protestów we włoskich miastach, których uczestnicy sprzeciwiają się wprowadzeniu w życie nowego prawa – Rodzice nie będą mogli chronić swych dzieci przed szkolnymi kursami ideologii gender, a kapłani wyjaśniać chrześcijańskiej wizji rodziny. Według niektórych analiz prawnych, nawet rektorowi seminarium trudno będzie wyrzucić kleryka ze skłonnościami homoseksualnymi. Nowe prawo grzeszy bowiem brakiem precyzji. Nie definiuje, na czym polega przemoc czy podżeganie do przemocy, ale przewiduje za to nadzwyczaj surowe kary.

Wielu Włochów ma także żal do swojego rządu, dla którego kwestią priorytetową stała się kwestia LGBT, zwłaszcza w dobie ogromnego kryzysu, jaki dotknął ten kraj w skutek pandemii koronawirusa.