Najnowsze wiadomości ze świata

Lewicowy polityk twierdził, że dostał rasistowski list. Okazało się, że sam go napisał

Lewicowy polityk jakiś czas temu pokazał rasistowski list jaki miał znaleźć w swojej skrzynce pocztowej. Teraz okazuje się, że sam był jego autorem.

29-letni Latynos i polityk Partii Demokratycznej w Oregonie Jonathan Lopez pokazał pod koniec czerwca list jaki miał znaleźć w swojej skrzynce pocztowej. Zawierał liczne rasistowskie i homofobiczne wyzwiska i groźby. Jego autor napisał nawet, że tacy jak on są zabijani w hrbstwie Umatila, w którym mieszka. Podpisano go „Ameryka”.

Lokalna policja potraktowała sprawę bardzo poważnie i po niecałych dwóch tygodniach udało jej się odnaleźć autora listu. Okazuje się, że był nim sam Lopez. Śledztwo zostało zamknięte, ale wkrótce najprawdopodobniej otworzą nowe – w sprawie złożenia przez Lopeza fałszywego doniesienia na policji.

Kiedy prawda wyszła na jaw Lopez usunął wszystkie swoje profile w mediach społecznościowych i napisał oświadczenie w którym przeprosił swoich wyborców. Stwierdził, że list miał być tylko przykładem rasizmu, jaki ma miejsce w USA i nigdy nie miał zamiaru składać zawiadomienia na policję, ale sprawa wymknęła się spod kontroli.

Kłopoty Lopeza na tym jednak się nie kończą. Policja przy okazji tego śledztwa odkryła bowiem, że podczas tegorocznych prawyborów na stanowisko komisarza hrabstwa złożył fałszywe oświadczenie. Miał napisać w swoi oficjalnym życiorysie, że służył w Straży Przybrzeżnej, co okazało się nieprawdą. W USA Straż Przybrzeżna jest jednym z rodzajów sił zbrojnych a prawo zabrania kłamania o byciu żołnierzem dla własnych korzyści. Policjanci przekazali już wszelkie zgromadzone o tym informacje prokuraturze.

To nie jest pierwszy taki wypadek w USA. Jakiś czas temu głośno zrobiło się o czarnoskórym aktorze Jussie Smolettcie, który najpierw napisał do siebie list z pogróżkami a następnie twierdził, że padł ofiarą rasistowskiego ataku. Potem okazało się, że został „zaatakowany” przez dwóch braci z Nigerii, którzy pracowali z nim na planie i którym zapłacił za ten atak. Niedawno natomiast czarnoskóry kierowca NASCAR Bubba Wallace twierdził, że padł ofiarą rasizmu gdyż w jego garażu odkryto stryczek. Śledztwo FBI odkryło, że ten stryczek był tak naprawdę pętlą zawiązaną na sznurku do otwierania drzwi aby można było go łatwiej chwytać.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Daily Mail Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij