Publicystyka

Żona posła PiS punktuje Rafała Trzaskowskiego. “To był nokaut”

Rafał Trzaskowski nie ma dzisiaj najlepszego dnia. Najpierw “Gazeta Polska Codziennie”, a w ślad za nią i inne media poinformowały, o niezwykle ekskluzywnej podróży, którą jako minister administracji i cyfryzacji zafundował sobie na koszt podatników, a później podczas popołudniowej  konferencji prasowej posłowie Zjednoczonej Prawicy poinformowali o  przeprowadzonej przez nich kontroli poselskiej w warszawskim ratuszu w związku z kolejnym wypadkiem z udziałem miejskiego autobusu.

W konferencji uczestniczyła również Natalia Nitek-Płażyńska, żona posła PiS Kacpra Płażyńskiego, który bierze aktywny udział w kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy.

Nitek-Płażyńska wypunktowała rządy Trzaskowskiego w stolicy i wykazała, że prezydent Warszawy trwoni pieniądze mieszkańców stolicy.

– Warszawskie pieniądze są trwonione i trafiają nie do polskiego przedsiębiorcy i pracownika, a w ręce zagranicznych firm . Gaz, ciepło, budowa metra, wodociągi to wszystko jest obsługiwane przez firmy z zagranicznym kapitałem. R. Trzaskowski pozwala na to w Warszawie. Czy będzie pozwalał na to samo, będąc prezydentem Polski?

Warszawskie pieniądze są trwonione. Gaz, ciepło, budowa metra, wodociągi to wszystko jest obsługiwane przez firmy z zagranicznym kapitałem. R. Trzaskowski pozwala na to w Warszawie. Czy będzie pozwalał na to samo, będąc prezydentem Polski?Źródło: TVP Info

Opublikowany przez Natalia Nitek-Płażyńska Środa, 8 lipca 2020

 

Słowa Natalii Nitek-Płażyńskiej musiały bardzo zaboleć zwolenników Rafała Trzaskowskiego. Pod filmem z konferencji, który pojawił się również na Twitterze szybko pojawiło się mnóstwo hejterów, którzy próbowali zdyskredytować jej wypowiedź. Oczywiście, przy braku argumentów merytorycznych, musiały pojawić się obelgi i szyderstwa.

– Kolejna stękająca walcząca z Niemcami – napisał jeden z anonimowych użytkowników, najprawdopodobniej opłacony  troll, którego aktywność na Twitterze ogranicza się do hejtu pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy i osób związanych z PiS.

Choć zapewne nie taki był jego cel, użytkownik ten przypomniał przypadkiem sprawę, po której o Natalii Nitek-Płażyńskiej zrobiło się głośno. Kilka lat temu Nitek zdemaskowała praktyki niemieckiego przedsiębiorcy, który obrażał i upokarzał zatrudnianych przez niego Polaków, deklarował, że chętnie zabiłby wszystkich Polaków i nie miałby z tym najmniejszego problemu. PO trwających przepychankach sądowych, sąd wydał kuriozalny wyrok, który oburzył nawet tych, którzy sceptycznie oceniali reformę sądownictwa przeprowadzaną przez PiS.

Przypomnijmy, że sąd uznał, że winny jest nie tylko Niemiec, który kilka lat temu sam siebie określał mianem nazisty i wyzywał swoich polskich pracowników, ale także Nitek-Płażyńska, która… ujawniła zachowanie mężczyzny.

– Obie strony postąpiły w sposób niegodny, który podważa podstawowe wartości, na których opiera się demokratyczne społeczeństwo: pozwany nie umiejąc zapanować nad swoimi emocjami wielokrotnie dawał im upust odwołując się do wyjątkowo negatywnych i szkodliwych stereotypów na temat osób narodowości polskiej, wypowiadając się o nich poniżająco i pogardliwie, nie bacząc, że są to osoby, z którymi na co dzień współpracuje, powódka natomiast przez kilka miesięcy, w sposób zaplanowany nadużywała naturalnego zachowania, jakim każdy człowiek obdarza swojego rozmówcę i zaufania, jakie żywi przełożony względem swojego pracownika. Aprobata takiego postępowania, zarówno powódki, jak i pozwanego wyklucza szczerą i efektywną komunikację, a z kolei bez takiej komunikacji trudno budować jakąkolwiek wspólnotę – uzasadniała przewodnicząca kolegium sędziowskiego Małgorzata Zwierzyńska.

Źródło: Autor:
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij